Marszałek Sejmu i Kancelaria Sejmu liczą, że prace w Izbie wracają do normy - powiedział PAP dyrektor Biura Prasowego Kancelarii Sejmu Andrzej Grzegrzółka. Dodał, że trzeba wypracować nowe rozwiązania regulaminowe, obecnie Kancelaria nie ma jeszcze ich projektu, trwają jedynie wewnętrzne analizy.

W środę po godz. 9. Sejm wznowił posiedzenie, przerwane 12 stycznia.

Grzegrzółka powiedział, że Sejm, po trwającej prawie miesiąc okupacji sali posiedzeń, ma sporo zaległości i - jak podkreślił - warto byłoby zrobić wszystko by nadrobić te opóźnienia.

"Kryzys polityczny został zażegnany - teraz trzeba skupić się na intensywnej pracy w standardowych okolicznościach. Nie zmienia to faktu, że nad wydarzeniami z 16 grudnia nie można przejść do porządku dziennego. Zablokowanie sali posiedzeń i konieczność przeniesienia obrad do Sali Kolumnowej były bezprecedensowe i częściowo sparaliżowały prace Izby" - powiedział dyrektor Biura Prasowego Kancelarii Sejmu.

Dlatego - dodał - jest konieczność wypracowania nowych rozwiązań regulaminowych, które pozwolą uniknąć tego typu zdarzeń w przyszłości.

Grzegrzółka zapewnił jednocześnie, że na tę chwilę Kancelaria Sejmu nie dysponuje projektem zmian w Regulaminie Sejmu, a trwają jedynie wewnętrzne analizy.

Poseł PO Michał Szczerba poinformował we wtorek, że dotarł do dokumentów, które wskazują, że marszałek Sejmu chce zmienić Regulamin Sejmu, m.in. planuje wprowadzić możliwość zgłaszania w Sejmie wniosków formalnych tylko przez przewodniczących klubów i kół poselskich oraz wprowadzić kary finansowe dla posłów za wystąpienia nie na temat.

Grzegrzółka poinformował też, że Sejm zajmie się wnioskiem PO o odwołanie marszałka Kuchcińskiego nie wcześniej niż podczas następnego posiedzenia Sejmu.(PAP)