Podczas przesłuchania przed komisją sił zbrojnych Senatu USA szefowie amerykańskich służb wywiadowczych, w tym dyrektor wywiadu James Clapper, powiedzieli w czwartek, że Rosja jest poważnym zagrożeniem cybernetycznym dla USA.

Senat rozpoczął dochodzenie w sprawie ingerencji Rosji w wybory w USA oraz takich zagrożeń cybernetycznych, jakimi były hakerskie ataki Rosji na serwery Partii Demokratycznej i sztabowców kandydatki Demokratów w wyborach Hillary Clinton.

Szefowie wywiadu uznali, że Rosja stanowi duże zagrożenie dla "amerykańskiego rządu, armii, dyplomacji, krytycznej infrastruktury oraz handlu" - podaje Reuters.

Moskwa jest szczególnie groźna ze względu na "wysoce zaawansowany ofensywny program cybernetyczny i (...) wyrafinowane możliwości (technologiczne)" - powiedział jeden z wysokiej rangi przedstawicieli amerykańskiego wywiadu.

Przed komisją sił zbrojnych Senatu oprócz Clappera zeznawali w czwartek admirał Mike Rogers, dyrektor Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego (NSA) i zarazem szef Cyber Command (cyberdowództwa) sił zbrojnych USA oraz wiceminister obrony do spraw wywiadu Marcel Lettre.