PSL złoży w Sejmie projekt uchwały wzywającej rząd do wycofania się z rozporządzenia, w wyniku którego od 1 stycznia 2017 roku w granicach Opola znajduje się 12 sołectw lub ich części, położonych dotąd w czterech sąsiednich gminach - poinformował lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.

"Od ponad 160 godzin głodują mieszkańcy podopolskich gmin, które decyzją rządu zostały na mocy rozporządzenia wcielone do Opola, wbrew stanowisku mieszkańców. (...) Dzisiaj obowiązkiem pani premier jest pojechać na Opolszczyznę i spotkać się z głodującymi" - powiedział Kosiniak-Kamysz podczas konferencji w Sejmie.

Jak zaznaczył, "nie wolno niszczyć małych ojczyzn", a - jak uznał - do tego prowadzi ta decyzja rządu. "PSL zaproponuje uchwałę dla Sejmu wzywającą rząd do zmiany rozporządzenia" - poinformował.

Wojewoda opolski Adrian Czubak i wicewojewoda Violetta Porowska przyjechali w niedzielę do uczestników strajku głodowego w Dobrzeniu Wielkim. Namawiali głodujących, którzy protestują przeciwko przyłączeniu części ich gminy do Opola, by zakończyli strajk. Rozmowy mają być kontynuowane w poniedziałek.

Decyzją rządu z 19 lipca 2016 roku od niedzieli 12 sołectw z czterech podopolskich gmin zostało wcielonych do miasta Opole. Największy opór przeciwko decyzji rządu stawiali mieszkańcy gminy Dobrzeń Wielki, która straci uprzemysłowione tereny wokół elektrowni. Oznacza to dla samorządu stratę w wysokości około 40 mln złotych rocznie.

Mieszkańcy wielokrotnie organizowali manifestacje i blokady dróg. W drugi dzień świąt kilkanaście osób rozpoczęło głodówkę w Gminnym Ośrodku Kultury w Dobrzeniu Wielkim.

W ich obronie stanęły władze województwa opolskiego, samorządy z całej Polski, władze Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Niemców na Śląsku Opolskim, politycy opozycji, Paweł Kukiz. Także Rzecznik Praw Obywatelskich uważa, że Rada Ministrów nie powinna rozpatrywać wniosku o poszerzenie granic miasta z powodów błędów formalnych.

Wnioskodawcy powiększenia miasta argumentowali, że powiększenie granic Opola o nowe tereny pozwoli na lepsze wykorzystanie ich potencjału z korzyścią dla całego regionu.

Premier Beata Szydło została zapytana na czwartkowej konferencji prasowej o protesty w sprawie zmiany granic miasta Opola. Potwierdziła, że do zmian tych dojdzie, zgodnie z wcześniejszymi decyzjami. "Proszę tych mieszkańców, którzy dzisiaj wyrażają swoje obawy po zmianie granic administracyjnych, aby ze spokojem te decyzje przyjęli" - mówiła.

"Pan prezydent Opola zapewnił, że będzie wspierał te miejscowości, które do tej pory były w innym podziale administracyjnym i że będzie z jego strony pełna wola współpracy i dialogu" - dodała premier. (PAP)