Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) ostrzegła w czwartek przed "nasileniem przemocy" na wschodzie Ukrainy, gdzie w ostatnich dniach zintensyfikowały się walki między ukraińską armią a prorosyjskimi separatystami.

Wiceszef misji OBWE w Donbasie Alexander Hug powiedział dziennikarzom, że w ciągu tygodnia liczba przypadków naruszenia rozejmu, odnotowanych przez obserwatorów organizacji, "zwiększyła się o 75 proc. w porównaniu z poprzednim tygodniem".

Według Huga wykorzystanie broni ciężkiej, zakazanej przez porozumienia z Mińska, zwiększyło się trzykrotnie.

"W ubiegłym tygodniu nasi obserwatorzy odnotowali 985 ataków z moździerzy, czołgów, artylerii i wyrzutni rakietowych, podczas gdy w poprzednim tygodniu odnotowano ich 242" - sprecyzował Hug. Jak dodał, "za tymi faktami stoi ogromny wzrost przemocy".

Od niedzieli ukraińskie siły rządowe ogłosiły, że straciły ok. 10 swoich żołnierzy w walkach z separatystami - podała agencja AFP, zastrzegając, że separatyści rzadko informują o własnych stratach.

W środę wieczorem przedstawiciel OBWE w grupie kontaktowej ds. Ukrainy Martin Sajdik poinformował w Mińsku o ustaleniach w sprawie zawieszenia broni na południowym wschodzie Ukrainy w związku ze zbliżającymi się świętami. AFP zaznacza, że separatyści dotychczas nie ustosunkowali się do tej inicjatywy.

Konflikt ze wspieranymi przez Rosję separatystami trwa na wschodzie Ukrainy od kwietnia 2014 roku. Zginęło w nim ogółem ponad 9,7 tys. ludzi, z czego ponad 2 tys. to ofiary cywilne.