Celem wizyty jest też poprawa relacji dwustronnych między Wielką Brytanią i Francją, które pogorszyły się w wyniku brexitu.
Emmanuel Macron w Londynie
Pobyt Macrona zaplanowano na trzy dni. We wtorek po południu prezydent Francji wygłosi przemówienie w parlamencie brytyjskim i odwiedzi grób nieznanego żołnierza w opactwie westminsterskim. Wizyta odbywa się na zaproszenie króla Karola III, z czego wynika jej szczególnie uroczysta oprawa. Zwykle w ciągu roku odbywają się dwie wizyty takiego szczebla, a przygotowania do nich zajmują około roku. Francuską parę prezydencką powitali w bazie lotniczej Northolt: następca tronu, książę Walii William i jego małżonka księżna Kate. Wspólnie udają się do położonej pod Londynem rezydencji brytyjskich królów w Windsorze, gdzie gości przywita oficjalnie brytyjska para królewska - król Karol III i królowa Kamila. Ceremoniał przewiduje przejazd powozem konnym przez ulice Windsoru i powitanie z honorami wojskowymi.
We wtorek po południu francuski prezydent wystąpi przed połączonymi izbami parlamentu i wygłosi, jak zapowiedział Pałac Elizejski, „bardzo polityczne" przemówienie. Tego dnia odbędzie się również w Windsorze oficjalny bankiet z udziałem około 150 gości. W środę Macron m.in. złoży kwiaty na grobie królowej Elżbiety II. Spotka się na Downing Street z premierem Keirem Starmerem, z którym przeprowadzi rozmowy dotyczące obronności i imigracji. W czwartek odbędzie się szczyt brytyjsko-francuski; oczekiwane są postępy w sferze obronności. Do Macrona i Starmera dołączą na tym spotkaniu ministrowie z obu krajów. Szczyt ma za zadanie dostosowanie podpisanego w 2010 roku traktatu z Lancaster House do obecnych warunków, głównie - do zagrożenia ze strony Rosji. Macron i Starmer wspólnie wystąpią w czwartek na wideokonferencji, w której uczestniczyć będą przedstawiciele „koalicji chętnych" - państw gotowych wysłać oddziały wojskowe na Ukrainę w razie ewentualnego rozejmu w wojnie z Rosją.
Stosunki brytyjsko-francuskie
Wielka Brytania liczy w stosunkach z Francją na postępy w walce z nielegalną imigracją przez kanał La Manche. W poprzednich latach Londyn zawierał porozumienia z Paryżem dotyczące wzmocnienia patroli na wybrzeżu Francji i wymiany danych wywiadowczych w celu zwalczania procederu przemytu ludzi. Ich efekt był jednak ograniczony. W ciągu pierwszych sześciu miesięcy br. przez La Manche przedostało się nielegalnie do W. Brytanii 20 tys. imigrantów. Londyn od miesięcy nalega na to, by służby francuskie mogły interweniować na wodach do 300 metrów od wybrzeża, aby powstrzymać małe łodzie wypływające na otwarte morze. Obecnie zgodnie z konwencjami międzynarodowymi mogą to robić jedynie w celu akcji ratowniczej, ale Paryż pracuje nad nową doktryną.
Oba kraje rozmawiają także o możliwości wymian „jeden za jednego", w ramach których Wielka Brytania przyjmowałaby od Francji niektórych imigrantów mających podstawy do ubiegania się o azyl, ale jednocześnie taką samą liczbę deportowałaby do Francji. Jak podaje AFP, projekt budzi niepokój w niektórych państwach europejskich, które obawiają się, że Francja następnie odeśle imigrantów do tych krajów, w których przekroczyli oni granicę UE.