Szwecja zmienia podejście do imigracji

"Nie możemy już powtórzyć tego błędu" - podkreślił Forssell w poniedziałek.

W 2015 r. ówczesne szwedzkie władze umożliwiły złożenie wniosków o azyl rekordowej liczbie ok. 162 tys. osób, które przedostały się do Szwecji. Byli to głównie migranci z Syrii i Afganistanu.

Według Forssella rząd będzie utrzymywał restrykcyjną politykę azylową, a w przypadku nowej fali migrantów Szwecja i UE powinny skupić się na wsparciu Bliskiego Wschodu, ustanawiając strefy bezpieczeństwa i przekazując pomoc rozwojową.

W poniedziałek w Sztokholmie wizytę złożył komisarz UE odpowiedzialny za sprawy wewnętrzne i migrację Magnus Brunner. Zapewnił, że Komisja Europejska monitoruje sytuację na Bliskim Wschodzie. "Nie ma oznak, aby wiele osób uciekało z regionu" - przekazał.

Szwecja liczy na wyjazd Syryjczyków

Rząd Szwecji domaga się od UE wspólnych działań na rzecz powrotu Syryjczyków z Europy do ich ojczyzny po upadku reżimu prezydenta Baszara al-Asada. W tej sprawie wysłał list do władz Danii, która 1 lipca obejmie rotacyjne przewodnictwo w Radzie UE. Jak szacuje Forssell, ze Szwecji do Syrii może wrócić ok. 20 tys. osób, które nie będą już potrzebować ochrony prawnej.

Zdaniem ministra konflikt izraelsko-irański nie powinien mieć wpłynąć na powrót Syryjczyków.

W Sztokholmie Brunner spotkał się z Forssellem, ministerką ds. UE Jessiką Rosencrantz, ministerką finansów Elisabeth Svantesson, a także ministrem sprawiedliwości Gunnarem Stroemmerem. "Pracujemy nad nowym systemem migracyjnym, skupiającym się na skutecznych powrotach i wzmocnionej współpracy międzynarodowej" - napisał Brunner na platformie X po swojej wizycie w Szwecji.

W 2024 r. szwedzkie władze przyznały azyl 6250 osobom; była to najmniejsza liczba od 1985 r.

Ze Sztokholmu Daniel Zyśk (PAP)

zys/ akl/