Prasa japońska wypomniała organizatorom, że kontrola bezpieczeństwa przy wejściu na teren wystawy trwa zbyt długo, zwłaszcza, że eksperci obliczyli, iż w szczytowych dniach Expo może je odwiedzać dziennie nawet 220 tys. osób. Kolejki tworzyły się pierwszego dnia wystawy również przed pawilonami - zwiedzający oczekiwali nawet ponad godzinę, także przed polskim pawilonem, formalnie otwartym w niedzielę.
Jednak kolejki nie są największym problemem wystawy. Niespełna tydzień przed otwarciem organizatorzy poinformowali, że w podziemnym pomieszczeniu technicznym wykryto stężenie metanu przekraczające normy bezpieczeństwa. Gaz odprowadzono, a władze zapowiedziały, że stężenie metanu będzie odtąd znacznie częściej monitorowane: wystawa odbywa się na wyspie Yumeshima, zbudowanej w części na składowisku odpadów przemysłowych, co sprzyja powstawaniu metanu.
Expo 2025 przygotowane nawet na trzęsienie ziemi
Położenie Expo wymagało od organizatorów również działań związanych z zagrożeniem, jakie mogłoby wywołać trzęsienie ziemi. Według opublikowanych w końcu marca symulacji, gdyby doszło do silnego wstrząsu w rejonie wyspy, mogłaby powstać fala tsunami sięgająca - zdaniem prefektury Osaka - nawet 5,4 m. Wyspa nie zostałaby co prawda zatopiona (jej wysokość to 11 metrów nad poziomem morza), jednak mogłaby zostać odcięta od lądu.
Ewakuacja zwiedzających byłaby niemożliwa. Dlatego, jak powiadomiły media, organizatorzy zgromadzili zapasy: 600 tys. posiłków, 1,9 mln butelek wody oraz 1,95 mln. pakietów higienicznych, które miałyby być wykorzystane, gdyby zwiedzający zostali odcięci nawet na trzy doby. Jak poinformowała agencja Kyodo, do transportu chorych i rannych wykorzystano by śmigłowce i łodzie.
Organizatorzy Expo 2025 liczyli na większą liczbę zwiedzających
Naczelnym problemem organizatorów pozostaje jednak malejące zainteresowanie publiczności. Osaka spodziewa się, że w ciągu trwającej sześć miesięcy wystawy ekspozycję zwiedzi około 28 mln osób. Tymczasem kiedy 55 lat temu Osaka po raz pierwszy była gospodarzem Expo, odwiedziły ją 64 mln ludzi. Pojawia się pytanie, czy forma światowych wystaw nie przestała odpowiadać na współczesne potrzeby.
Nie zgadzają się z tym instytucje biznesowe. Zdaniem Japońskiej Organizacji Handlu Zagranicznego (JETRO), dla uczestniczących w Expo firm kluczowa jest możliwość nawiązywania kontaktów i kontraktów biznesowych. Do organizacji zgłosiło się już 60 krajów i regionów z propozycją zorganizowania forów biznesowych podczas wystawy. Kontakty takie mogą być szczególnie przydatne w czasach niepewności gospodarczej.
Szukanie rynku zbytu poza USA
"Expo będzie szansą dla japońskich firm na znalezienie rynków zbytu poza Stanami Zjednoczonymi" – powiedział portalowi Japan News przewodniczący JETRO Norihiko Ishiguro.
Zgadza się z nim Jacek Tomczak, komisarz generalny sekcji polskiej Wystawy Światowej Expo 2025. Jak powiedział PAP, Expo powinno być odpowiedzią "świata wolnego handlu na cła". Wystawy światowe są obecnie - jego zdaniem - nawet bardziej potrzebne niż w przeszłości.
"Mogą być okazją do dyskusji w jaki sposób organizować rynki w sytuacji takiego zagrożenia, w chwili, kiedy świat zaczyna się zamykać. A jednak Expo to świat wolnego handlu" - powiedział Tomczak. Dodał, że nie tylko Japonia, ale i inne kraje szukają obecnie sposobu na przebudowę swoich relacji handlowych.
"Dlatego musimy tu być. W świecie zamykającego się handlu i wysokich ceł my też musimy szukać nowych rynków zbytu. Tak by nasza ekspozycja nie pełniła tylko funkcji wizerunkowej. Mocno się na tym koncentrujemy" - stwierdził komisarz.