Zgodnie ze wstępnymi wynikami exit poll chadecka koalicja pod wodzą Friedricha Merza zdobyła 29 proc. głosów, czyli 211 miejsc w Bundestagu. Do utworzenia rządu chadecy potrzebują 315 mandatów w 630-osobowym Bundestagu. Przyszły kanclerz tuż po ogłoszeniu wyników podkreślał, że negocjacje koalicyjne nie mogą się przedłużać, biorąc pod uwagę sytuację międzynarodową i wewnętrzne problemy. – Musimy teraz szybko odzyskać zdolność do działania, abyśmy mogli zrobić to, co należy wewnątrz, i abyśmy znów byli obecni w Europie, aby świat mógł zobaczyć, że Niemcy znów są rządzone w sposób wiarygodny – mówił Merz.
Za jego plecami uplasowała się skrajnie prawicowa Alternatywa dla Niemiec z 19,5 proc. poparcia, co daje jej 142 mandaty. To nieco mniej, niż wskazywały sondaże, które w większości przypadków dawały AfD ponad 20 proc. Przedstawiciele ugrupowania nie kryli rozczarowania, część nawet oskarżała rządzących o fałszerstwo wyborcze. Alice Weidel, liderka partii, określiła jednak ten wynik jako „historyczny sukces”, AfD podwoiła bowiem swój stan posiadania w Bundestagu w stosunku do poprzednich wyborów w 2021 r. – Będziemy naciskać na innych, aby prowadzili rozsądną politykę dla naszego kraju – mówiła Weidel i zaproponowała udział w koalicyjnym rządzie z CDU, co Merz wykluczył już na etapie kampanii wyborczej.
Podium zamyka oddająca władzę SPD Olafa Scholza z poparciem 16 proc. (116 mandatów). Dalej znaleźli się Zieloni, na których głos oddało 13,5 proc. wyborców (98 miejsc) oraz Lewica (8,5 proc. przekładające się na 62 mandaty). Tuż pod progiem wyborczym według sondażowych wyników znaleźli się natomiast liberałowie z Wolnej Partii Demokratycznej (4,9 proc.) oraz populistyczny Sojusz Sahry Wagenknecht (4,7 proc.).
Jeśli sondażowe wyniki by się potwierdziły, to nowy rząd pod wodzą Friedricha Merza mógłby składać się wyłącznie z dwóch koalicjantów: CDU/CSU oraz SPD. Jeśli jednak zarówno FDP, jak i Sojusz Sahry Wagenknecht przekroczą próg wyborczy, to Merz będzie musiał zwrócić się do trzeciej partii – najprawdopodobniej do Zielonych. A szanse na to są spore, biorąc pod uwagę, że część wyników exit poll, w tym te podane przez stację ZDF, zakładała, że oba wspomniane ugrupowania przekroczyły 5-proc. próg.
Wyniki exit poll w dużej mierze zgadzają się z ostatnimi sondażami, które dawały CDU/CSU około 30 proc., a AfD 20 proc. poparcia. Zaskoczeniem może być wynik Lewicy, która dopiero w badaniach prezentowanych na kilka dni przed wyborami zaczęła przekraczać próg wyborczy, natomiast przez większą część kampanii balansowała na jego granicy.
Frekwencja wyborcza również zgodnie z przewidywaniami okazała się bardzo wysoka – w wyborach wzięło udział 83 proc. uprawnionych, znacznie więcej niż w 2021 r., kiedy do urn poszło 76,4 proc. wyborców.
Po ogłoszeniu oficjalnych wyników wyborów ruszą negocjacje koalicyjne. Ambicją Merza jest zamknięcie ich w kilka tygodni, choć zazwyczaj trwają one nawet kilka miesięcy. Lider CDU będzie w nich występował z pozycji dominującej, zwłaszcza biorąc pod uwagę wynik oddającej urząd kanclerski SPD – najgorszy wynik tego ugrupowania w krajowych wyborach parlamentarnych od zarejestrowania aktualnej nazwy w 1890 r. ©℗