Ukraińcy chcieli wykorzystać szczyt, by przyspieszyć wydanie zgody na rażenie celów w Rosji zachodnimi pociskami.

Szefowie amerykańskiej i brytyjskiej dyplomacji Antony Blinken i David Lammy znaleźli się wśród uczestników IV szczytu Platformy Krymskiej w Kijowie. Inicjatywa służy do wymiany opinii na temat perspektyw odzyskania półwyspu anektowanego przez Rosję w 2014 r., ale tym razem głównym tematem kuluarowych rozmów gospodarzy z gośćmi miało być użycie zachodniej broni do atakowania celów na międzynarodowo uznanym terytorium Rosji. Biały Dom wciąż mówi „nie”, ale w coraz mniej kategoryczny sposób. Zachodni partnerzy chcą się też dowiedzieć, co zawiera przygotowywany w Kijowie plan zwycięstwa, czyli harmonogram kolejnych działań na froncie. Pojawiają się też doniesienia o namawianiu Kijowa do rozmów z Rosją, choć amerykańscy urzędnicy zaprzeczają, jakoby w wywieraniu takich nacisków uczestniczyli.

Sekretarz stanu USA przed przyjazdem do Kijowa powiedział Sky News, że „nie wyklucza” zniesienia ograniczeń na wykorzystanie zachodniej broni. – Nigdy nie wykluczaliśmy. Ale jeśli się na to zdecydujemy, chcemy być pewni, że odbędzie się to w sposób, który pomoże w uzyskaniu tego, co starają się osiągnąć Ukraińcy – dowodził. A sam prezydent Joe Biden dodał później, że Biały Dom „pracuje obecnie” nad zniesieniem ograniczeń w stosunku do broni bliskiego zasięgu. Wnioski z rozmów Blinkena i Lammy’ego zostaną przedstawione Bidenowi i premierowi Wielkiej Brytanii Keirowi Starmerowi podczas ich spotkania w piątek. Z kolei prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski mówił niedawno, że zamierza osobiście przedstawić szczegóły planu zwycięstwa Bidenowi podczas wizyty w USA planowanej najpewniej na koniec września z okazji sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Zełenski chce też porozmawiać o planie z kandydatami na prezydenta Kamalą Harris i Donaldem Trumpem.

Szczegółową listę uczestników szczytu Platformy Krymskiej ze względów bezpieczeństwa mieliśmy poznać dopiero po jego zakończeniu. Gdy zamykaliśmy to wydanie DGP, obecność w Kijowie zakomunikowali m.in. prezydent Litwy Gitanas Nausėda, premierzy Chorwacji i Łotwy Andrej Plenković i Evika Siliņa, szefowie mołdawskiego parlamentu Igor Grosu i czeskiego senatu Miloš Vystrčil. Polskę na poprzednich trzech szczytach reprezentował prezydent Andrzej Duda, który jednak odwiedził Ukrainę już 24 sierpnia, z okazji Dnia Niepodległości. Do zamknięcia tego wydania DGP nie poznaliśmy nazwiska szefa polskiej delegacji. Z odezwą do uczestników w formacie online zwrócił się prezydent Turcji Recep Tayyip Erdoğan. – Powrót Krymu do składu Ukrainy jest wymogiem prawa międzynarodowego – przekonywał.

Tymczasem „Ukrajinśka prawda” poinformowała wczoraj, że nieznani sprawcy pobili w centrum Kijowa metropolitę Krymu i Symferopola Klemensa (Pawła Kuszcza). Policja przyznała, że doszło do pobicia duchownego, ale nie podała jego danych osobowych ani nie sprecyzowała daty wydarzenia. Metropolita Klemens aż do 2019 r. przebywał na okupowanym Krymie, starając się organizować życie proukraińskiej części wiernych i odwiedzać więźniów politycznych w rosyjskich więzieniach. Obecnie służy w szeregach Sił Zbrojnych Ukrainy. ©℗