Ekspresem relacji Praga (Czechy) - Koszyce (Słowacja) - Czop (Ukraina) jechało 380 osób. Pociąg towarowy przewoził chemikalia.
Maszyniści przeżyli katastrofę w Czechach
Maszyniści obu składów przeżyli katastrofę. Bezpośrednio po zdarzeniu media informowały, że byli wśród ofiar. Władze nie sprecyzowały, czy w wypadku poszkodowani zostali cudzoziemcy.
Ofiarami podróżni z Ukrainy
Według relacji świadków w pociągu osobowym znajdowali się podróżni z Ukrainy. Z połączenia do Czopu na zachodzie Ukrainy chętnie korzystają mieszkający w Czechach Ukraińcy, gdy odwiedzają rodziny w kraju.
Połączenie do Czopu realizuje prywatna firma transportowa RegioJet. Przewoźnik w nocy zadeklarował gotowość do wypłacenia odszkodowań rodzinom zabitych i rannych.
Czerwone światło na semaforze
Według pierwszych ustaleń do katastrofy doszło, gdy prowadzący skład osobowy maszynista zignorował czerwone światło na semaforze lub go nie zauważył.
Dwa pierwsze wagony pociągu towarowego, który przewoził chemikalia, ucierpiały najpoważniej w katastrofie, ale były puste i dzięki temu nie powstało ryzyko skażenia.
Główne linie kolejowe w Czechach
Ruch na trasie, na której doszło do wypadku - jednej z głównych linii kolejowych w Czechach - był po katastrofie zablokowany przez dziewięć godzin. W czwartek rano wznowiono ruch na jednym torze. Pełne przywrócenie ruchu spodziewane jest po południu.
Autor: Piotr Górecki