Świat zaczynają obiegać informacje o realiach funkcjonowania w niewoli Hamasu.

Dziś rano zakończyło się tymczasowe zawieszenie broni w Strefie Gazy. Do zamknięcia tego wydania DGP nie było wiadomo, czy zostanie przedłużone.

Choć szanse na takie rozwiązanie były względnie duże. Zainteresowanie przedłużeniem przerwy wyraził Hamas. Podobne oczekiwania mieli Izraelczycy, którzy – choć cieszą się z uwolnienia kilkudziesięciu obywateli z palestyńskiej enklawy – oczekują wypuszczenia wszystkich zakładników.

Premier Binjamin Netanjahu tłumaczył w niedzielę, że zgodziłby się na przedłużenie tymczasowego rozejmu, gdyby każdego dodatkowego dnia uwolnionych zostało 10 osób. Izrael stoi jednak przed dylematem. Im dłużej zawieszenie broni będzie trwać, tym większa będzie presja międzynarodowa, by władze kraju zawarły trwały rozejm, który zapobiegnie wzrostowi ofiar wśród ludności cywilnej w Strefie Gazy. Zdaniem izraelskich urzędników każdy dzień przerwy daje również Hamasowi czas na wzmocnienie swojej pozycji, co potencjalnie mogłoby podważyć cel państwa żydowskiego, jakim jest wyeliminowanie grupy.

Przywódcy Kataru i Egiptu prowadzili w poniedziałek rozmowy w celu przedłużenia czterodniowej przerwy w walkach, starając się zapewnić uwolnienie większej liczby zakładników w zamian za palestyńskich więźniów. Z informacji przekazanych przez Kair wynika, że kością niezgody była przede wszystkim kwestia dostarczenia przez Hamas listy zakładników, których miałby zwrócić Izraelowi w kolejnych dniach. – Moim celem jest, by ta przerwa trwała dłużej. Tak aby więcej zakładników wyszło na wolność, a do Strefy Gazy płynęło więcej pomocy humanitarnej – przekonywał prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden.

Palestyńczycy zgłaszali wątpliwości w sprawie wsparcia humanitarnego, które miało trafiać do enklawy w ramach porozumienia. W sobotę Hamas wstrzymywał uwolnienie zakładników na kilka godzin, bo – jak przekonywał – w momencie planowanego przekazania liczba ciężarówek z pomocą, które wjechały do Gazy, była niższa od uzgodnionej. Wysoki rangą urzędnik Hamasu Mahmoud al-Mordawi powiedział, że Izrael będzie musiał zwiększyć ich liczbę do 300 dziennie, aby wypełnić swoje zobowiązania wynikające z porozumienia. Władze państwa żydowskiego zaprzeczyły takim doniesieniom, twierdząc, że umowa dotyczyła 200 pojazdów.

Hamas dotychczas uwolnił wyłącznie kobiety i dzieci. Z informacji przekazanych przez Egipt wynika, że – jeśli dojdzie do kolejnych wymian – wypuszczeni mogą zostać również starsi mężczyźni, a po nich mogą zostać przekazane ciała zmarłych zakładników. Palestyńscy bojownicy jak dotąd wykluczali uwolnienie młodszych Izraelczyków. Choć presja na Netanjahu w tym zakresie rośnie. – Kto zdecydował, że mężczyźni są na końcu listy? – pytała na sobotnim wiecu Shoval Gal, której chłopak Ofir Tzarfati został porwany z festiwalu muzycznego Nova.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Polski poinformowało, że wśród uwolnionych dotychczas osób znalazła się m.in. obywatelka Polski. Nie wiadomo, czy w najbliższych dniach na wolność trafią kolejne osoby z polskim paszportem. Wśród zakładników jest m.in. Alex Dancyg. Sekretarz stanu Paweł Jabłoński tłumaczy w rozmowie z DGP, że MSZ takich informacji ujawniać nie chce, bo „toczą się działania jawne i niejawne, aby tym osobom pomóc”. – Ich publiczne omawianie może doprowadzić do wzajemnego obwiniania się. Tak jak było w przypadku ewakuacji Polaków ze Strefy Gazy – mówi. Rząd był oskarżany przez rodziny uwięzionych w Strefie osób o zbyt późne podjęcie niezbędnych wysiłków. Na razie do Polski ewakuowano 18 osób (kilkanaście wciąż przebywa na terytorium enklawy).

Wraz z wyjściem na wolność części zakładników świat zaczynają obiegać informacje o realiach funkcjonowania w niewoli Hamasu. Syn 84-letniej Elmy Avraham przekazał, że kobieta jest w ciężkim stanie i walczy o życie. – Brak leczenia sprawił, że dziś płacimy za to straszliwą cenę – powiedział dziennikarzom BBC. Oświadczenie w jej sprawie wydało także biuro prasowe centrum medycznego Soroka, do którego kobieta została przetransportowana w niedzielę helikopterem prosto ze Strefy Gazy. „To przerażające, że musimy teraz kontynuować opiekę nad starszymi pacjentami przetrzymywanymi w podziemnych tunelach przez siedem tygodni. Ich potrzeby medyczne były całkowicie zaniedbane. Zlekceważono kwestię opieki nad nimi” – napisano.

Niektórzy zakładnicy próbowali wydostać się z niewoli na własną rękę. Elena Magid, ciotka izraelsko-rosyjskiego zakładnika Roni Krivoi, którego Hamas wypuścił w ramach gestu w stronę prezydenta Rosji Władimira Putina, powiedziała radiu Kan, że Krivoi początkowo był przetrzymywany w budynku, który zawalił się w wyniku nalotów Sił Obronnych Izraela (IDF).

W rezultacie udało mu się uciec. – Po czterech dniach mieszkańcy Gazy schwytali go i oddali w ręce terrorystów – mówi. ©℗