Kluczowym momentem spotkania nad Gangesem było ogłoszenie protokołu dotyczącego utworzenia dwóch korytarzy kolejowych, łączących indyjskie porty z państwami Bliskiego Wschodu oraz z Europą. Za pomysłem tym mocno lobbowali Amerykanie, w ich zamiarze ma to być przeciwwaga dla chińskiej Inicjatywy Pasa i Szlaku. Do porozumienia w tej sprawie doszło bez obecności chińskiego przywódcy Xi Jinpinga, który nie przyjechał do Nowego Delhi.

Co ciekawe, przedstawiciele Indii, w tym sam premier Narendra Modi, oficjalnie występowali na szczycie za plakietkami z napisem „Bharat”, nazwy kraju wywodzącej się z sanskrytu, widniejącej obok „Indii” m.in. na paszportach. Spekuluje się, że rząd planuje całkowicie wycofać angielską, obowiązującą na arenie międzynarodowej, nazwę państwa.

Kolejny szczyt G20 odbędzie się za rok w brazylijskim Rio de Janeiro. Luiz Inácio Lula da Silva, prezydent tego największego państwa w Ameryce Południowej, zapowiedział, że Władimir Putin nie zostanie aresztowany, jeśli przyleci do Brazylii. Z powodu obawy przed aresztowaniem na podstawie nakazu Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK) rosyjskiego przywódcy zabrakło w Nowym Delhi, a wcześniej w sierpniu w Republice Południowej Afryki na szczycie grupy BRICS.©℗

Mateusz Obremski