Finlandia była jednym z pierwszych państw, które odpowiedziały na nasz apel o pomoc – powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski goszczący w środę w Helsinkach. Wyraził również nadzieję na wsparcie w postaci myśliwców. "Oby szybciej niż później” – zaznaczył.

Przywódca Ukrainy przybył w środę do Helsinek na zaproszenie prezydenta Sauliego Niinisto, który tego dnia przewodniczy także nadzwyczajnemu szczytowi szefów rządów państw nordyckich „Skandynawia – Ukraina”.

Podczas wspólnej konferencji prasowej z prezydentem Finlandii Zełenski nawiązał do walki Finów z ZSRR, w tym do wojny zimowej (1939-1940) prowadzonej z sowieckim najeźdźcą oraz roli przywódcy, marszałka Carla G. Mannerheima w fińaskiej wojnie. „W niemal wszystkich naszych księgarniach są książki o waszej wojnie” – powiedział.

Pytania mediów zdominowała kwestia myśliwców, na których otrzymanie liczy Ukraina. „Podobają nam się wasze samoloty” – zażartował Zełenski na konferencji.

Prezydent Finlandii przyznał, że fińskie siły powietrzne dysponują maszynami F/A-18 Hornet, ale nie ma ich „zbyt wiele” na stanie ani w fińskiej armii, ani w innych krajach. Przypomniał, że aby je zastąpić, zamówione zostały z USA nowe F-35. „Nie możemy jednak przekazać Hornetów, zanim nie dostaniemy nowych maszyn” – przyznał Niinisto.

Dyskusja o możliwości przekazania Ukrainie fińskich myśliwców rozgorzała po wizycie premier Sanny Marin w Kijowie, której słowa o samolotach została odebrana jako „obietnica” ich przekazania ukraińskim siłom. Finlandia zamówiła 64 wielozadaniowe F-35 pod koniec 2021 r. Mają one zastępować wysłużone Hornety (będą na stanie od lat 90.) w ciągu najbliższych kilku lat.

pmo/ adj/