Ukraina płaci wielką cenę za wojnę i teraz to jasne, że zasługuje na wejście do Unii Europejskiej. Wierzę, że stanie się jej członkiem - oświadczył w czwartek w Warszawie wysoki przedstawiciel Unii ds. zagranicznych i polityki bezpieczeństwa Josep Borrell.

Borrell, który wziął udział w debacie “Winning the War, Securing the Peace: EU support for Ukraine”, zorganizowanej przez Polski Instytut Spraw Międzynarodowych, podkreślił, że wojna zmieniła sposób postrzegania Ukrainy przez Wspólnotę.

Przed wojną nastawienie do Kijowa było inne, ale "teraz wyłania się inna Ukraina i wierzę, że stanie się członkiem (UE)" - powiedział szef unijnej dyplomacji.

Zwrócił uwagę, że przyjęcie Ukrainy do Unii zmieni naturę Europy, jej mapę polityczną i przesunie UE na Wschód.

"To nie stanie się jutro, ani w przyszłym roku" - dodał, podkreślając, że proces akcesyjny będzie długi, ponieważ Ukraina jest w stanie wojny i "to nie jest czas, by pytać ją o reformy".

Dla UE wojna w Ukrainie stała się przede wszystkim testem jej jedności, choć "nie jest sekretem, że jest jeden kraj, który jest przeciwny sankcjom". Ale, jak na standardy Unii, Wspólnota dowiodła, że może szybko uzgodnić takie kwestie, jak nałożenie sankcji na Rosję, czy też rozstrzygnąć, czy kraje unijne mogą Ukrainie dostarczać broń - zauważył Borrell.

Ocenił, że UE zareagowała na atak Rosji na Ukrainę szybko i w sposób spójny; ponadto, licząc zarówno środki stricte unijne, jak i sumy przekazane ukraińskim władzom przez poszczególne państwa UE, Wspólnota wsparła Kijów sumą rzędu 9 mld euro.

Szef unijnej dyplomacji podkreślił, że UE jest gotowa wspierać ekonomicznie odbudowę Ukrainy po wojnie i wyasygnowała już 300 mln euro na koszty rekonstrukcji.

Borrell uznał, że Rosja prowadzi obecnie w Ukrainie "czysto karną operację", ponieważ w pewnym sensie przegrała wojnę, nie zdołała podbić tego kraju i teraz, w akcie zemsty, "stara się go zniszczyć", obierając za cel infrastrukturę energetyczną i wodociągową.

"Niestety, ta odwetowa wojna nie skończy się, jeśli nie powstrzymamy Putina (...), który chce odbudować rosyjskie imperium" - zastrzegł.

Borrell podkreślił, że Unia będzie nadal wspierać Ukrainę "tak bardzo jak potrzeba i tak długo, jak to konieczne".

Wcześniej w czwartek Borrell wziął udział w odbywającym się w Łodzi szczycie Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE), a w piątek 2 grudnia odwiedzi 1. Pułk Saperów w Brzegu.

Przed posiedzeniem Rady Ministerialnej OBWE szef unijnej dyplomacji zapowiedział, że UE przekaże dodatkowo ponad 1 mln euro na przeprowadzenie operacji rozminowania Ukrainy. (PAP)

fit/ mal/