- Dla Putina zakończenie wojny i przyznanie się do porażki to koniec jego władzy, a nawet życia - powiedziała w rozmowie w RMF FM Iwona Wiśniewska z Ośrodka Studiów Wschodnich.

Czy Rosja użyje broni nuklearnej?

W popołudniowej rozmowie w RMF FM Marek Tejchman zapytał Iwonę Wiśniewską czy Rosjanie użyją broni nuklearnej.

- Putin ma nadzieję, że ten strach Zachodu będzie na tyle silny, że nie będzie musiał po nią sięgać - odpowiedziała analityczka OSW. Dodała, że rosyjski przywódca liczy przede wszystkim na to, że Ukraina nakłaniana przez Zachód usiądzie do rozmów i zamrozi ten konflikt w takiej sytuacji w jakiej jest obecnie, a więc że anektowane terytoria zostają po rosyjskiej stronie.

W rozmowie padło również pytanie o to czy Putin mógłby wyjść z tej wojny w sposób, który zaakceptowaliby Ukraińcy.

- Nie ma takiego wyjścia. To co Ukraińcy byliby w stanie zaakceptować, to wyjście rosyjskich wojsk z okupowanych terytoriów, a to są decyzje, na które w Rosji nikt się nie zdecyduje - stwierdziła Wiśniewska.

Jaka jest prawda o rosyjskiej gospodarce?

- Nie wiemy, jaka jest dziś prawda o rosyjskiej gospodarce. Praktycznie od początku wojny mamy coraz mniej danych statystycznych dotyczących rosyjskiej gospodarki – mówiła Iwona Wiśniewska. Jej zdaniem nawet rosyjskie ministerstwo finansów nie do końca wie, co się dzieje. Dodała, że resort przygotował budżet do 2025 roku. Projekt ten powstał jednak na dzień przed mobilizacją, nie mając świadomości o tej mobilizacji.

Zdaniem analityczki OSW, Rosja gospodarczo cofnęła się o dwie dekady. - Wszystkie firmy zagraniczne praktycznie się wycofały, poza jedną firmą chińską, która tam nadal produkuje. Natomiast te samochody, które oferuje AwtoWAZ, czyli te Łady rosyjskie to jest model z początku lat dwutysięcznych albo być może z początku z końca lat 90. – mówiła Iwona Wiśniewska.

Rosja cały czas sprzedaje ropę

W popołudniowej rozmowie RMF FM nie zabrakło również pytania - skąd Rosja ma pieniądze na finansowanie wojny.

- Rosja sprzedaje cały czas ropę i dobrze na tym zarabia. Metale kolorowe sprzedaje tak, jak sprzedawała wcześniej. Częściowo udaje jej się nadal eksportować żelazo, stal, węgiel. Państwa zachodnie, które nakładają sankcję to mniej więcej 50-60 proc. rosyjskiego handlu. Rosja nadal ma część partnerów, z którymi może współpracować” – odpowiedziała analityczka OSW.

Ekspertka mówiła też, jak ogłoszenie mobilizacji wpłynie na rosyjską gospodarkę. - Mobilizacja sama w sobie, jeśli rzeczywiście na razie miałaby dotknąć tych 300 tys. osób, to jest poważny cios w rynek pracy, natomiast nie jest to dramatyczna sytuacja. Wiele zakładów, zwłaszcza w tych branżach, z których wycofały się zagraniczne firmy, pracuje na pół gwizdka, czyli de facto jest tam ukryte bezrobocie. Ci ludzie nadal są zatrudnieni i nadal pracują – powiedziała Wiśniewska.