W Opactwie Westminsterskim w Londynie rozpoczął się pogrzeb królowej Elżbiety II. Po zakończeniu nabożeństwa trumna z jej ciałem została przewieziona do zamku w Windsorze, gdzie w czasie kolejnego nabożeństwa w kaplicy św. Jerzego trumna została opuszczona do krypty królewskiej. Wieczorem podczas prywatnej ceremonii trumna zostanie złożona w ostatecznym miejscu spoczynku, kaplicy pamięci Jerzego VI.

W Opactwie Westminsterskim obecni byli członkowie brytyjskiej rodziny królewskiej, premier Liz Truss i lider opozycji Keir Starmer, wszyscy żyjący byli premierzy, władze Izby Gmin i Izby Lordów, przedstawiciele władz Szkocji, Walii i Irlandii Północnej, reprezentanci 145 państw, w tym 19 monarchów, 48 prezydentów i 22 premierów, a także ok. 200 osób, które w czerwcu zostały uhonorowane przez królową odznaczeniami za działania na rzecz lokalnych społeczności.

Polskę podczas uroczystości pogrzebowych reprezentuje prezydent Andrzej Duda z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą.

ikona lupy />
Kondukt pogrzebowy / Twitter / @DefenceHQ

"Królowa wolała służyć innym, niż by to jej służono"

Królowa Elżbieta II jest opłakiwana, ponieważ była rzadkim przykładem przywódcy, który wolał służyć ludziom, niż by to jemu służono - powiedział w czasie nabożeństwa żałobnego w Opactwie Westminsterskim arcybiskup Canterbury Justin Welby.

Welby przypomniał obietnicę, którą Elżbieta złożyła w swoje 21. urodziny - jeszcze przed objęciem tronu - że poświęci życie służbie Wielkiej Brytanii i Wspólnocie Narodów. Jak podkreślił, "rzadko kiedy taka obietnica była tak dobrze dotrzymana".

Wskazał, że "niewielu przywódców otrzymuje tyle wyrazów miłości, jakie widzieliśmy" w życiu królowej Elżbiety II.

"Ludzie kochający służbę są rzadkością w każdej dziedzinie życia. Przywódcy kochający służbę są jeszcze rzadsi. Ale we wszystkich przypadkach ci, którzy służą, będą kochani i pamiętani, podczas gdy ci, którzy trzymają się władzy i przywilejów, zostaną zapomniani" - mówił.

"Smutek tego dnia - odczuwany nie tylko przez rodzinę zmarłej królowej, ale także przez cały naród, Wspólnotę Narodów i świat - wynika z jej obfitego życia i pełnej miłości służby, która teraz odeszła od nas" - kontynuował.

"Była radosna, obecna dla tak wielu, dotykając tak wielu istnień ludzkich. Modlimy się dziś szczególnie za jej rodzinę pogrążoną w żałobie, jak każda rodzina na pogrzebie" - powiedział arcybiskup. Wskazał, że w przeciwieństwie do wielu, rodzina królewska przeżywa żałobę w "najjaśniejszym świetle reflektorów".

Welby przypomniał również pełne nadziej przemówienie, które królowa wygłosiła na początku pandemii koronawirusa, gdy zapewniła, że "spotkamy się znowu". "Wszyscy staniemy przed miłosiernym sądem Boga: wszyscy możemy podzielać nadzieję Królowej, która w życiu i śmierci inspirowała jej służebne przywództwo. Służba w życiu, nadzieja w śmierci. Wszyscy, którzy idą za przykładem Królowej oraz inspiracją zaufania i wiary w Boga, mogą wraz z nią powiedzieć: Spotkamy się znowu" - zakończył.

Na zakończenie nabożeństwa odegrany został wojskowy hejnał "Last Post", który wykonywany jest m.in. podczas wszystkich wojskowych pogrzebów, a następnie rozpoczęły się w całym kraju dwie minuty ciszy. Po nich odśpiewany zostanie hymn narodowy Wielkiej Brytanii, który ponownie zaczyna się od słów "God Save The King" (Boże, chroń króla) zamiast "God Save The Queen" (Boże, chroń królową) i na sam koniec major Paul Burns z Królewskiego Regimentu Szkocji, pełniący funkcję dudziarza królowej, zagra tradycyjną pieśń żałobną "Sleep, Dearie, Sleep".

Kartka od Karola III w wieńcu na trumnie z ciałem Elżbiety II

Na przykrytej królewskim sztandarem trumnie z ciałem królowej Elżbiety II oprócz insygniów władzy - imperialnej korony, berła i jabłka - oraz wieńca z kwiatów, jest odręcznie napisana kartka od jej najstarszego syna, króla Karola III.

Na wetkniętej w wieniec kartce jest napisane: "Z miłującą i oddaną pamięcią. Karol R." (R od łacińskiego Rex, czyli król - PAP). Kwiaty i rośliny, z których upleciony jest wieniec, pochodzą z Pałacu Buckingham, Clarence House, czyli dotychczasowej rezydencji Karola jako następcy tronu oraz Highgrove House, jego prywatnej wiejskiej rezydencji w hrabstwie Gloucestershire.

4000 członków sił zbrojnych

Cztery tysiące żołnierzy uczestniczyło bądź jeszcze będzie uczestniczyło w odprowadzaniu trumny z ciałem brytyjskiej królowej Elżbiety II - podało brytyjskie ministerstwo obrony.

Spośród tej liczby 3000 żołnierzy brało udział w pierwszej części uroczystości pogrzebowych - w Londynie, a tysiąc będzie w nich uczestniczyć w Windsorze. W trzech paradach zaplanowanych w ramach pogrzebu - z Pałacu Westminsterskiego do Opactwa Westminsterskiego i z Opactwa Westminsterskiego do Wellington Arch w Londynie oraz w paradzie w Windsorze - przeszło lub przejdzie 2000 członków sił zbrojnych, a drugie 2000 tworzyło szpalery wzdłuż tras konduktu.

Nabożeństwo w Windsorze

Głęboka wiara chrześcijańska królowej Elżbiety II owocowała wytrwałą służbą narodowi i Wspólnocie Narodów, ale także troską o sąsiadów tu w Windsorze - powiedział podczas nabożeństwa pogrzebowego dziekan kaplicy św. Jerzego w Windsorze David Connor.

"Zebraliśmy się, aby oddać w ręce Boga duszę Jego służebnicy, królowej Elżbiety. Tu, w kaplicy św. Jerzego, w której tak często się modliła, mamy obowiązek wspomnieć kogoś, kogo nieskomplikowana, ale głęboka wiara chrześcijańska przyniosła tak wiele owoców. Owocowała w życiu pełnym wytrwałej służby Narodowi, Wspólnocie Narodów i szerszemu światu, ale także (co szczególnie należy zapamiętać w tym miejscu) w życzliwości, opiece i uspokajającej trosce o jej rodzinę, przyjaciół i sąsiadów" - powiedział Connor.

"W środku naszego szybko zmieniającego się i często niespokojnego świata, jej spokojna i godna obecność dała nam pewność, że możemy stawić czoła przyszłości, tak jak ona to zrobiła, z odwagą i nadzieją" - dodał.