Otrzymaliśmy groźby ze strony Gazpromu w sprawie wstrzymania dostaw gazu; Polska przygotowywała się wcześniej do dywersyfikacji dostaw surowca, ochronimy naszą gospodarkę i Polaków przed tym krokiem Rosji - powiedział we wtorek w Berlinie premier Mateusz Morawiecki.

Podczas konferencji prasowej, która odbyła się po spotkaniu z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem, Morawiecki był pytany, czy potwierdza informacje o wstrzymaniu przez Rosję dostaw gazu do Polski, co to oznacza dla naszego kraju i czy jesteśmy zabezpieczeni na taki wypadek.

"Tak, potwierdzam, że otrzymaliśmy takie groźby ze strony Federacji Rosyjskiej, ze strony Gazpromu. Związane są one m.in. ze sposobem płatności, Polska trzyma się ustaleń i być może Rosja będzie próbowała w ten sposób Polskę ukarać" - powiedział premier.

"Tak, jak podkreślałem już wielokrotnie, Polska przygotowywała się wcześniej do dywersyfikacji gazu i do pozyskiwania gazu z różnych kierunków i nawet jeszcze przed uruchomieniem Gazociągu Bałtyckiego będziemy w stanie ochronić naszą gospodarkę, ochronić gospodarstwa domowe, ludzi, Polaków przed tak dramatycznym krokiem ze strony Rosji" - oznajmił Morawiecki.

"Mamy nasze magazyny wypełnione w 76 procentach, to jest wysoki poziom wypełnienia, dużo wyższy niż w większości krajów Europu" - podkreślił premier. "Będziemy mogli czerpać z tych naszych zasobów, jak również pozyskiwać gaz ze wszystkich możliwych innych kierunków" - dodał.

Karol Kostrzewa, Berenika Lemańczyk (PAP)