Rosyjskie wojska przekształcają Mariupol w prawdziwe getto dla Ukraińców na wzór działań nazistów we Lwowie i Polsce - zachęcają cywilów do noszenia mylących oznaczeń i wprowadzają przepustki, umożliwiające poruszanie się po mieście - przekazał w piątek doradca mera Mariupola Petro Andriuszczenko.

"Niebezpieczeństwo dla mieszkańców. Okupanci zachęcają ich do zawiązywania (na ubraniach - PAP) białej wstążki jako oznaczenia +swój+. W rzeczywistości Rosjanie po raz kolejny wykorzystują ludność cywilną, próbując zmylić naszych snajperów i wojskowych. Dokładnie takimi oznaczeniami posługuje się rosyjska armia, dlatego nasze siły mogą uznać osoby ze wstążką za wroga. Zupełny cynizm" - napisał Andriuszczenko w informacji na Telegramie (https://t.me/andriyshTime/262).

Doradca mera przekazał także doniesienia o specjalnych przepustkach wprowadzanych przez najeźdźcę w Mariupolu. Mają one umożliwiać cywilnym mieszkańcom poruszanie się po mieście.

"Weryfikujemy te doniesienia, jednak wszystko to przypomina prawdziwą segregację i przekształcenie Mariupola w getto dla Ukraińców na wzór tych nazistowskich we Lwowie i Polsce. Ale to już nawet nie dziwi" - dodał Andriuszczenko.

W oblężonym przez rosyjskie wojska i stale ostrzeliwanym Mariupolu, na południowym wschodzie Ukrainy, panuje katastrofa humanitarna. W ocenie mera miasta mogło tam dotychczas zginąć ponad 20 tysięcy cywilów. Pojawiają się doniesienia, że Rosjanie zaczęli spalać zwłoki zabitych mieszkańców w mobilnych krematoriach, by ukryć ślady zbrodni.

Według najnowszych szacunków, w położonym nad Morzem Azowskim Mariupolu wciąż przebywa ponad 100 tys. osób. (PAP)

szm/ adj/