Rosyjskie koleje zostały wczoraj uznane za niewypłacalne. Powód? Brak wypłaty odsetek od obligacji. To – jak pisze Bloomberg – m.in. efekt nałożonych na Rosję rozległych sankcji, które skomplikowały transakcje finansowe.

Kilka dni wcześniej agencja S&P obniżyła rating zadłużenia Rosji w obcej walucie do „selektywnej niewypłacalności” (SD), podając jako argument zwiększone ryzyko niewywiązania się Moskwy ze swoich zobowiązań wobec zagranicznych dłużników. Rosja zdecydowała bowiem, że będzie spłacać międzynarodowe obligacje w rublach pomimo zobowiązania do spłaty ich w dolarach. Moskwa swoją „propozycją” odpowiedziała m.in. na wstrzymanie spłaty zadłużenia w dolarach z rosyjskich kont w amerykańskich bankach. Według analityków S&P Rosja nie będzie w stanie ostatecznie zamienić płatności w rublach na równowartość w dolarach. Agencja dostrzegła także tempo nakładania sankcji zarówno przez UE, jak i USA oraz inne państwa, które według S&P mogą zdecydować się wkrótce na jeszcze mocniejsze kroki. To – zdaniem analityków agencji – jeszcze bardziej zahamuje możliwość spełnienia przez Rosję swoich zobowiązań względem zagranicznych dłużników.
Rosyjski resort finansów zapewnił w minionym tygodniu, że zrobi „wszystko, co możliwe”, żeby spłacić swoich wierzycieli, natomiast – jak oceniła agencja S&P – inwestorzy, którzy ulokowali swoje środki w rosyjskich obligacjach międzynarodowych, mogą mieć problemy z odzyskaniem pieniędzy z uwagi na rosnące ryzyko niewypłacalności. Do pierwszego znacznego obniżenia ratingu przez agencję doszło jeszcze w lutym, kiedy rating długoterminowego zadłużenia Rosji został obniżony przez S&P do BB+, a następnie w marcu do CCC−, co już wówczas oznaczało, że ryzyko niewypłacalności rosyjskich podmiotów jest spore i powinno być uwzględniane przez inwestorów. Dziś, zdaniem S&P, Rosja może wkrótce stanąć w obliczu pierwszego od ponad stulecia bankructwa. W XX-wiecznej historii Rosja bankrutowała dwukrotnie: w 1917 r. i w 1998 r., ale tylko bankructwo z czasów rewolucji wiązało się z niewypłacalnością państwa wobec zagranicznych dłużników. ©℗