Sankcje przeciw Rosji mogą być wdrażane tylko jednogłośnie; skoro premier Węgier Victor Orban zgadza się na nie, to znaczy, że potępia tę agresję - powiedział premier Mateusz Morawiecki w piątek w Polsat News.

"Sankcje mogą być wdrażane tylko jednogłośnie. Skoro premier Węgier Victor Orban zgadza się na te sankcje, to znaczy, że potępia tę agresje, więc jakiekolwiek insynuacje są tutaj nieuprawnione" - powiedział premier, pytany, czy także premier Węgier myśli podobnie jak reszta UE.

Dopytywany o wypowiedzi Orbana, w których wyrażał on pewne zrozumienie dla Rosji i mówił, że Polska chce przesunąć granicę zachodu do granic Rosji, Morawiecki powiedział: "Tak jak nasi pradziadowe chcemy, żeby między Polską a Rosją - która aby była jak najbardziej pokojowym i demokratycznym krajem, ale tak niestety nie jest - żeby były państwa: Litwa, Białoruś, Ukraina, Mołdawia, Łotwa, Estonia, które będą dodatkowym partnerem i sąsiadem między nami a Rosją. To marzenie się ziściło w 1989 roku".

"Dziś Ukraińcy walczą o to również, żeby nasze bezpieczeństwo i nasza niepodległość były utrzymane" - podkreślił szef rządu.

Został też zapytany, czy jesteśmy przygotowani na ataki cybernetyczne ze strony Rosji. "Dostrzegliśmy taką prawidłowość, że te konta, które w sposób jawny wcześniej sprzyjały Rosjanom, dzisiaj rozpoczęły swoją kampanię antyukraińską, antypolską i prorosyjską. Część kont antyszczepionkowych przerzuciła się jeden do jeden na promowanie narracji rosyjskiej. Musimy się przed tym dobrze uzbroić" - powiedział Morawiecki.

Zaapelował do mediów, by były czujne, bo "fake newsy to jedna z hybrydowych broni Putina".

Przypomniał, że kraje zachodnie starały się współpracować z Rosją, ale dziś na zachodzie "nastąpił pewien szok i łuski egoizmu spadły". "Dzisiaj dostrzegają te ryzyka również ataków informatycznych i ataków hybrydowych" - mówił szef rządu.

"Polska odgrywa ogromną rolę, aby organizować tę świadomość zachodu w walce z Putinem, bo to jest nasza podstawowa broń. Jedność i zdecydowanie i nie odpuszczanie temu zbrodniarzowi, który zabija niewinne kobiety i dzieci na ulicach miast ukraińskich" - podkreślił Morawiecki.