Domagamy się, aby Międzynarodowy Trybunał Karny miał możliwość zbadania domniemanych zbrodni i ścigania ich sprawców - oświadczyli szefowie MSZ 18 państw, w tym Polski, we wspólnym artykule w sprawie zwalczania bezkarności za zbrodnie popełnione w Syrii, który ukazał się m.in w "Rzeczpospolitej".

W artykule, który ukazał się również w dziennikach pozostałych 17 państw przypomniano, że dziesięć lat temu miliony Syryjczyków wyszło na ulice Dary, Aleppo i Damaszku, domagając się demokracji i poszanowania swych podstawowych praw oraz wolności. "Brutalna reakcja reżimu przerodziła się na przestrzeni dekady w jeden z najpoważniejszych od czasów II wojny światowej aktów przestępczych oraz w kryzys humanitarny, wskutek którego w Syrii zginęło ponad 400 tys. osób i doszło do niezliczonych naruszeń praw człowieka" - czytamy.

Dodano, że ponad połowa ludności Syrii musiała opuścić swe domy, a ponad 6 mln osób uciekło z kraju, aby uniknąć okrucieństw reżimu. Ponadto dziesiątki tysięcy zaginęły bez wieści na skutek brutalnych działań władz, przy czym rodziny tych osób pozostawiono bez żadnych informacji o ich losie i miejscu pobytu.

Zwrócono też uwagę, że Organizacja Narodów Zjednoczonych (ONZ) i Organizacja ds. Zakazu Broni Chemicznej (OPCW) udowodniły ponad wszelką wątpliwość, że reżim syryjski wielokrotnie stosował broń chemiczną przeciwko własnej ludności. "Reżim ten konsekwentnie odmawia jednak składania wyjaśnień międzynarodowym zespołom śledczym. Ale osoby, które przeżyły ataki, dają świadectwo temu, co widziały i czego doznały" - czytamy.

"Nie będziemy milczeć w obliczu okrucieństw popełnianych w Syrii, za które reżim i jego zagraniczni zwolennicy ponoszą główną odpowiedzialność. Wiele z tych czynów, w tym te popełnione przez Daesh i inne ugrupowania zbrojne, należy uznać za zbrodnie wojenne i przeciwko ludzkości. Zwalczanie bezkarności i domaganie się, by zbrodnie popełnione w Syrii zostały ukarane, niezależnie od tego, kto jest ich sprawcą, to nasza wspólna odpowiedzialność" - podkreślili szefowie MSZ w artykule.

"Stawką jest zapewnienie sprawiedliwości ofiarom. Ze względu na wagę naruszeń prawa, domagamy się, aby Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK) miał możliwość zbadania domniemanych zbrodni popełnionych w Syrii i ścigania ich sprawców" - dodali.

Zaznaczyli, że aby udaremnić zablokowanie skierowania sprawy do Trybunału przez Radę Bezpieczeństwa ONZ, podjęli działania na rzecz udokumentowania faktów, do czasu rozpatrzenia sprawy przez właściwych sędziów. "Dlatego też poparliśmy ustanowienie Bezstronnego i Niezależnego Mechanizmu Międzynarodowego, służącego gromadzeniu i zabezpieczaniu dowodów na potrzeby przyszłych postępowań. Działania te mają kluczowe znaczenie. Popieramy również pracę Niezależnej Międzynarodowej Komisji Śledczej, dokumentującej naruszenia praw człowieka popełnione w czasie trwania konfliktu w Syrii" - wskazali.

Szefowie MSZ podkreślili, że są zdeterminowani, by wyegzekwować przestrzeganie wszystkich norm międzynarodowych i chronić prawa wszystkich Syryjczyków, za przykładem - dodali - niedawnych działań zainicjowanych przez Holandię "w celu pociągnięcia Syrii do odpowiedzialności za naruszenie Konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie zakazu stosowania tortur".

Ich zdaniem obecnie należy też zaproponować rozwiązania w związku z tragedią zatrzymanych oraz ponad stu tysięcy zaginionych. "Kluczowe jest, aby Organizacja Narodów Zjednoczonych poświęciła całą niezbędną energię, aby osiągnąć w tej kwestii wymierne rezultaty, a przede wszystkim egzekwując je od reżimu syryjskiego" - napisali.

Ministrowie wyrazili ponadto uznanie dla "heroicznych wysiłków obrońców praw człowieka, personelu organizacji pozarządowych oraz społeczeństwa obywatelskiego", czyli osób, które ryzykują swoje życie, by ukazać prawdę o zbrodniach popełnianych w Syrii. "Tam, gdzie to możliwe, zapewniamy im ochronę, a nasze systemy prawne działają na rzecz ścigania odpowiedzialnych za poważne przestępstwa" - zapewnili.

"Nasze państwa są zaangażowane w działania na rzecz pociągnięcia do odpowiedzialności zbrodniarzy i oprawców wojennych. Popełniane przez nich zbrodnie nie przesłonią aspiracji Syryjczyków pragnących życia w godności i sprawiedliwości" - czytamy w artykule.

Pod artykułem podpisali się szefowie SZ: Austrii, Belgii, Bułgarii, Danii, Finlandii, Francji, Holandii, Irlandii, Litwy, Luksemburga, Łotwy, Malty, Niemiec, Polski, Portugalii, Słowenii, Szwecji i Włoch.