Była tymczasowa prezydent Boliwii Jeanine Anez została w sobotę aresztowana pod zarzutem "terroryzmu" i "spiskowania przeciwko rządowi" w ramach śledztwa, które ma wyjaśnić okoliczności próby zamachu stanu przeciwko byłemu socjalistycznemu prezydentowi Evo Moralesowi.
O aresztowaniu byłej prezydent poinformował na Twitterze i Facebooku minister spraw wewnętrznych Boliwii Carlos Eduardo del Castillo.
Wcześniej pod tymi samymi zarzutami aresztowano wielu byłych ministrów i byłych funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa. Mieli oni spiskować w celu obalenia socjalistycznego rządu sprawującego władzę od 13 lat.
Anez, która jest konserwatystką, sprawowała urząd prezydenta od listopada 2019 do listopada 2020 r. po tym jak długoletni prezydent Morales zrezygnował z urzędu. Został on zmuszony do rezygnacji wobec zarzutów o sfałszowanie wyborów i gwałtownych protestów, które później nastąpiły. 33 osoby poniosły wówczas śmierć.
Morales, pierwszy prezydent Boliwii pochodzący z tubylczej ludności indiańskiej, ubiegał się o czwartą kadencję prezydencką, co było sprzeczne z konstytucją.
Anez potępiła jej aresztowanie nazywając je "prześladowaniem z powodów politycznych". Dodała, że jest oskarżana o udział w próbie zamachu stanu, który "nigdy nie miał miejsca". „Brałam udział w zgodnej z konstytucją sukcesji” – podkreśliła.
Zatrzymano ją w jej domu w mieście Trinidad i przewieziono do stolicy La Paz, gdzie trafiła do aresztu dla kobiet. Oczekuje tam na wstępne przesłuchanie.
Aresztowanie byłej prezydent dodatkowo wzmogło napięcie polityczne w Boliwii między politycznym sojusznikiem i następcą Moralesa, obecnym prezydentem Luisem Arce i konserwatywną opozycją.