Rząd Norwegii zapowiedział w piątek utworzenie hoteli kwarantannowych dla osób powracających z zagranicznych wyjazdów w okresie świąt wielkanocnych. Podróżni zostaną w izolacji przez minimum trzy dni po uzyskaniu negatywnego wyniku testu na koronawirusa.

"Naszym głównym celem jest zapewnienie, że kwarantanna odbywa się w odpowiednich warunkach. Chcemy w ten sposób przeciwdziałać importowi zakażeń" - powiedziała na konferencji prasowej norweska minister sprawiedliwości Monica Maeland.

Przepisy mają obowiązywać od 17 marca do 7 kwietnia. Wyjątkiem są przypadki osób, które odbyły podróż zagraniczną z ważnych powodów zdrowotnych lub rodzinnych. Będą one podlegać dotychczasowym zasadom kwarantanny we własnych domach.

Minister zdrowia Bent Hoie przekonywał, że "najlepiej w ogóle pozostać na święta w domu". Zalecił, aby nie przyjmować więcej niż pięciu gości oraz nawiązywać do 10 kontaktów społecznych w tygodniu.

W piątek do 7 kwietnia przedłużono również surowe przepisy zakazujące wjazdu do Norwegii pracownikom tymczasowym. Rząd zgodził się na wypłatę takim osobom świadczeń odszkodowawczych. Wszyscy powracający do Norwegii z zagranicy muszą poddać się pierwszemu testowi na Covid-19 już na granicy.

Norwegia, która do tej pory względnie dobrze radziła sobie w walce z koronawirusem, od trzech tygodni ponownie rejestruje wzrost liczby zakażeń mimo radykalnych restrykcji. W szpitalach na oddziałach intensywnej terapii znów rośnie liczba pacjentów z Covid-19. Maleje za to liczba zgonów, co uważa się za efekt szczepień wśród starszych osób.

W ciągu ostatniej doby w Norwegii potwierdzono 872 nowe zakażenia koronawirusem.