Według sekretarza generalnego NATO Marka Ruttego na środowym posiedzeniu w Brukseli ponad połowa państw należących do Sojuszu Północnoatlantyckiego zadeklarowała udział w PURL.
- Dzisiaj takiego zgłoszenia nie było, ale oczywiście pracujemy też nad tym programem - zapewnił Kosiniak-Kamysz, pytany, czy Polska zgłosiła udział w inicjatywie. - Część państw deklaruje, część państw już to zrealizowało. Polska też wykazała się ogromnym wsparciem, szczególnie w pierwszej części konfliktu, gdy inni się zastanawiali jeszcze co zrobić - podkreślił szef MON.
Jak dodał, Polska jest hubem logistycznym i infrastrukturalnym dla Ukrainy, co wymaga żołnierzy i funkcjonariuszy każdego dnia. - Ale oczywiście, ta inicjatywa jest poważną inicjatywą - mówił wicepremier. - Pewnie nasze decyzje w tej sprawie będziemy podejmować w najbliższym czasie - dodał.
Pytany o to, czy do udziału w inicjatywie PURL nakłaniał go sekretarz obrony USA Pete Hegseth w trakcie dwustronnego spotkania, Kosiniak-Kamysz odpowiedział, że szef Pentagonu zapraszał wszystkich. - Myślę, że wszystkie państwa będą w jakiś sposób partycypować. Ta decyzja jeszcze przed nami, bo Polska też wykazuje inne aktywności, które nie mogą się odbywać poza Polską. Tu też pewnie jest inne spojrzenie na nasz kraj z uwagi na położenie i na rolę w dostarczaniu sprzętu na Ukrainę - dowodził Kosiniak-Kamysz. (PAP)