Specjalista jest kierownikiem Katedry i Kliniki Psychiatrii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego oraz prezesem elektem Polskiego Towarzystwa Badań nad Uzależnieniami. Pełni również funkcję wiceprezydenta Europejskiego Towarzystwa Badań Biomedycznych nad Alkoholizmem (ESBRA).
Podczas Ogólnopolskiej Konferencji „Polka w Europie” prof. Wojnar wyjaśniał, w jaki sposób może dojść do uzależnienia od alkoholu. Przyznał, że wiele osób nadużywa alkoholu, lecz tylko niektórzy się uzależniają. Zależy to od uwarunkowań zarówno biologicznych, psychologicznych oraz społecznych, jak również kulturowych.
– Uzależnienie to choroba złożona, o etiologii wieloczynnikowej – zaznaczył specjalista. Mogą jej sprzyjać zaburzenia psychiczne, takie jak depresja czy zaburzenia lękowe, a także to, jak u danej osoby funkcjonuje w mózgu tzw. układ nagrody.
– Uzależnienie od alkoholu jest chorobą mózgu – przekonywał prof. Wojnar. Wiele zależy od tego, jak często jest on spożywany i w jakich okolicznościach. Wyjaśnił, że „alkohol przyjmowany krótko stymuluje, a przewlekle – zaburza szlaki neuronalne układu nagrody”.
Picie alkoholu zwiększa prawdopodobieństwo ponownego jego spożycia. Wynika to z działania nagradzającego. Alkohol wywołuje uczucie przyjemności, a to zachęca to uzyskania kolejnej „nagrody” w mózgu, jaką jest następna jego porcja. To dlatego wiele osób sięga po alkohol nawet po wypiciu znacznej jego ilości.
Sygnały ostrzegawcze wskazujące na ryzyko uzależnienia się od alkoholu
Prof. Wojnar wymienił ważne sygnały ostrzegawcze, które mogą wskazywać na ryzyko uzależniania się od alkoholu. – Niepokojące jest jednorazowe wypijanie dużych ilości płynów zawierających powyżej 100 g alkoholu, takich jak pięć dużych piw, jeden litr wina lub ćwierć litra wódki. Albo codziennie wypijanie więcej niż 20 g alkoholu, na przykład dwa piwa, dwie lampki wina lub kieliszek 50 g wódki. A także zaczynanie dnia od porannego piwa lub małej butelki wódki (tzw. małpeczki) - powiedział.
Sygnałem ostrzegawczym jest wypijanie rano tzw. klina, czyli sięganie po alkohol, by pozbyć się przykrych skutków spowodowanych nadużywaniem trunków dzień wcześniej. Niepokojące jest picie alkoholu mimo szkód spowodowanych piciem, a także sięganie po alkohol w samotności oraz w sytuacjach, gdy odczuwa się zmęczenie, dolegliwości fizyczne, smutek, wyrzuty sumienia lub jakiś ból. Alarmujące jest zaniedbywanie obowiązków w domu i w pracy z powodu picia oraz rozdrażnienia w sytuacjach, gdy dostęp do alkoholu jest utrudniony.
Czy uzależnienie już ma miejsce? Te objawy na to wskazują
Niektóre objawy mogą świadczyć o tym, że uzależnienie ma już miejsce. – Wskazuje na to występowanie w czasie ostatniego roku trzech spośród sześciu objawów – ostrzegł prof. Wojnar. Te sygnały to m.in.:
- silna potrzeba (głód) picia albo picie kompulsywne;
- trudności w kontrolowaniu zachowań związanych z piciem, takich jak powstrzymywanie się z piciem przed południem czy konieczność picia do końca, np. do dna butelki;
- na uzależnienie wskazują objawy abstynencyjne spowodowane przerwaniem picia, coraz większa tolerancja alkoholu i potrzeba wypijania większej jego ilości;
- zaniedbywanie innych przyjemności i zainteresowań oraz sięganie po alkohol mimo świadomości, że spowodował już poważne szkody zdrowotne, na przykład uszkodzenie wątroby.