Waldemar Żurek, wcześniej sędzia Sądu Okręgowego w Krakowie, a od 24 lipca nowy minister sprawiedliwości, prokurator generalny mówił na ubiegłotygodniowej konferencji prasowej, że jednym z kluczowych zadań będzie poprawa skuteczności prokuratury. Jak dodał, prokuratura „musi działać skutecznie, ale musi wiedzieć, że ma do tego przestrzeń”. Minister miał dostać od premiera swobodę w tworzeniu swojego gabinetu.
Waldemar Żurek: dostałem od Donalda Tuska pełną swobodę
W poniedziałek w rozmowie w RMF 24 szef MS był pytany, czy Dariusz Korneluk pozostanie na stanowisku prokuratora krajowego. Żurek podkreślił, że jest mu znana „pracowitość i determinacja” Korneluka, jednak musi on „mieć wytyczane odpowiednie cele, odważne cele, które na pewno będzie przecierał prokurator generalny, który jest w rządzie”.
- Mam carte blanche od pana premiera Donalda Tuska, jeśli chodzi o decyzje kadrowe dotyczące ministerstwa i prokuratury - podkreślił. - Informacje, które mnie przekonały do tego, żeby zdecydować się zostać ministrem, to między innymi to, że tutaj akurat to bardzo wrażliwe ministerstwo nie będzie z klucza politycznego – dodał Żurek.
Jak podkreślił, „zdecydowanie nie jest zadowolony” z funkcjonowania Prokuratury Krajowej. Dodał, że dostrzega w PK „ogromny potencjał”, jednak sama jednostka jest „dramatycznie zabetonowana przez ludzi (b. ministra sprawiedliwości) Zbigniewa Ziobry”. – Teraz pracujemy nad tym, żeby to odbetonować - dodał szef MS.
Minister pytany, czy będzie uczestniczył w „negocjacjach koalicyjnych dotyczących praworządności” odpowiedział, że „musi w nich uczestniczyć”, a jednym z pomysłów jest stworzenie do tego celu „grupy roboczej”. - Ten pomysł mi się bardzo podoba i jak on zaistnieje, to państwo się na pewno o nim dowiecie. On musi się szybko realizować, dlatego że mamy bardzo ważne decyzje, co do kluczowych organów, które są w wymiarze sprawiedliwości – powiedział Żurek. Jak zaznaczył, przy ewentualnym pierwszym spotkaniu tej grupy, poruszone zostałyby dwie kwestie: Trybunału Konstytucyjnego oraz Krajowej Rady Sądownictwa.
Minister sprawiedliwości: współpraca z Karolem Nawrockim będzie nieunikniona
Według Żurka „da się przywrócić praworządność” w oparciu o obecnie rządzącą koalicję, o obowiązujące prawo i prawo europejskie. Zaznaczył jednak, że poparcie ze strony Pałacu Prezydenckiego „będzie niezbędne w takich kluczowych reformach, które obywatel odczuje w sądzie”. Niektóre reformy, jak zauważył, będą spowolnione bez współpracy z przyszłym prezydentem Karolem Nawrockim.
- Na pewno będę miał świadomość moich konstytucyjnych obowiązków współpracy z Kancelarią Prezydenta – zadeklarował minister. - Bez współpracy z Karolem Nawrockim pewne reformy będą spowolnione. One są możliwe w ramach tego, co ma minister już w ramach tych kompetencji. Natomiast oczywiście byłoby o wiele szybciej, gdyby ta współpraca była w takich stricte merytorycznych sprawach, które wydaje mi się, że prezydent będzie miał trudność odmówić podpisu – zaznaczył szef MS.
Minister był również pytany, kiedy będzie gotowy projekt ustawy regulującej status tzw. „neosędziów”. Jedną z pierwszych decyzji Żurka po objęciu teki szefa MS było wycofanie z Komisji Weneckiej projektu tzw. ustawy praworządnościowej - projektu m.in. uregulowania statusu sędziów powołanych od 2018 r. w procedurze Krajowej Rady Sądownictwa, którą obecne władze oceniają jako instytucję niekonstytucyjną i upolitycznioną.
Według Żurka, projekt może być gotowy do 1 października; on sam chciałby, żeby był gotowy szybciej. (PAP)
nl/ par/