Mentzen: Polacy zasługują na lepszych polityków
Kandydat Konfederacji na prezydenta Sławomir Mentzen w środę podczas wystąpienia na wiecu wyborczym we Wrocławiu ocenił, że od dekad, czyli ponad 20 lat Polacy są stawiani przez polityków przed fałszywym wyborem: czy jesteś za PO czy za PiS? Nie mówi się natomiast o sprawach istotnych dla życia, bezpieczeństwa i rozwoju państwa, kraju czy obywateli.
„Na każdym stanowisku decyzyjnym są ludzie, którzy nic nie potrafią. To jak tu w Polsce ma cokolwiek dobrze działać, jak coś może się udać. A prawdziwi eksperci i specjaliści, ludzie z wiedza i doświadczeniem, którzy mogliby coś zmienić, nie są w stanie się przebić przez ten partyjny beton” – mówił Mentzen.
Podkreślił, że „to my musimy skruszyć ten partyjny beton, bo jak nie to nic się nie zmieni”. „I dalej będziemy żyli w tym dziadowskim państwie zrobionym z kartonu i na trytytki. I nic się nie zmieni, a najwyższy czas, by coś się zmieniło i zobaczycie, że my to zmienimy” - powiedział kandydat Konfederacji.
Według niego, Polacy zasługują na więcej, na lepsze państwo niż jest w Mongolii, Burkina Faso, Kenii, Nigerii czy Indonezji. "Polacy zasługują na lepszych polityków. Polacy zasługują na więcej, na niskie i proste podatki. Jak zostanę prezydentem nie podpisze żadnej ustawy, która podnosi albo komplikuje podatki” - powiedział Mentzen.
Mentzen: Marzy mi się silna, dumna, bogata i bezpieczna Polska
Zadeklarował, że doprowadzi do odrzucenia Zielonego Ładu, ponieważ Polacy zasługują na tanią energię. „Spadną rachunki za prąd i ogrzewanie, spadną koszty produkcji. Uratujemy polski przemysł i polskie rolnictwo. Polacy zasługują na bezpieczeństwo – uszczelnię granice. Nie zgodzę się na masowe migracje, a jeśli jeszcze raz przyjedzie tu jakiś niemiecki radiowóz z migrantami to go zarekwirujemy, policjantów aresztujemy, a migrantów odeślemy, bo to ich migranci i ich problem, a nie nasz” – powiedział Mentzen.
Podkreślił, że Polska potrzebuje prezydenta, który będzie dbał o polskie interesy, a nie zagraniczne. „Jak zostanę prezydentem to oni wszyscy Niemcy, Ukraińcy w Polsce będą się dopasowywać do polskich interesów, polskiego prawa, polskiej kultury i polskiego języka, bo tu jest Polska. To my tu jesteśmy u siebie, a nie oni” – dodał.
„Marzy mi się silna, dumna, bogata i bezpieczna Polska. Chcę Polski silnej poważnego państwa, które zajmuje się niewieloma obszarami naszego życia, ale zajmuje się tym dobrze i na poważnie. Chcę Polski suwerennej, która sama podejmuje decyzje, a nie pyta się ciągle o zgodę Brukseli, Berlina czy Waszyngtonu” – podsumował Mentzen.