Chociaż KE poinformowała o otrzymaniu wniosku już w nowym roku, to ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz podpisała go jeszcze w grudniu. Jak poinformowała 27 grudnia 2024 r., wniosek opiewa na około 30 mld zł.

Każdy kraj członkowski może w ciągu roku złożyć dwa wnioski o płatność z KPO. Poprzedni wniosek polski resort funduszy złożył we wrześniu. Środki w wysokości 9,4 mld euro (ok. 40 mld zł) Polska otrzymała 17 grudnia. Pełczyńska-Nałęcz mówiła wówczas, że pieniądze te zostaną przeznaczone m.in. na tworzenie nowych miejsc w żłobkach, szybki internet, docieplenie budynków, modernizację sieci energetycznych i budowę elektrowni wiatrowych. Był to drugi wniosek Polski (pierwszy został złożony pod koniec 2023 r.); dotyczył trzeciej i czwartej transzy pieniędzy zaplanowanej w ramach KPO.

Piąta i czwarta transza

W nowym, trzecim wniosku Polska aplikuje o czwartą i piątą transzę pieniędzy; łącznie w polskim KPO zaplanowano ich dziewięć. Chociaż niektóre kraje członkowskie, w tym Polska, chciałyby wydłużenia okresu wydatkowania środków, to zgodnie z obowiązującym obecnie rozporządzeniem w sprawie funduszu odbudowy realizacja KPO powinna zakończyć się do 31 sierpnia 2026 r.

Jak napisała KE w komunikacie, najnowszy wniosek Polski zakłada przeprowadzenie reform mających na celu dopasowanie umiejętności do potrzeb rynku pracy, przyspieszenie rozwoju technologii wodorowych i poprawę usług zatrudnienia publicznego.

"W dziedzinie zdrowia publicznego reformy obejmują wejście w życie ustawy o Krajowej Sieci Kardiologicznej, poprawę efektywności i modernizację szpitali oraz wprowadzenie stref niskiej emisji dla największych i najbardziej zanieczyszczonych miast" - podała Komisja.

Jak dodała, wniosek obejmuje również inwestycje mające skrócić łańcuch dostaw produktów rolnych i spożywczych, inwestycje w wymianę źródeł ciepła i poprawę efektywności energetycznej w jednorodzinnych budynkach mieszkalnych, a także projekty poprawiające bezpieczeństwo na drogach.

Środki z funduszu odbudowy są przyznawane po zrealizowaniu przez kraje członkowskie reform (tzw. kamieni milowych) i inwestycji zapisanych w ich krajowych planach.

KE poinformowała w piątek, że oceni teraz realizację przez Polskę kamieni milowych i celów związanych z nowym wnioskiem o płatność. Następnie przekaże swoją wstępną ocenę Komitetowi Ekonomiczno-Finansowemu - organowi doradczemu przy Radzie UE, który wydaje opinie na temat wniosków o płatność.

Zmiany w KPO

Teraz polski rząd zamierza podjąć rozmowy z KE na temat zmian w KPO. Chodzi przede wszystkim o oskładkowanie umów cywilnoprawnych, które w KPO zawarto jako tzw. kamień milowy. Jak mówiła Pełczyńska-Nałęcz, premier Donald Tusk nie wyraził zgody na realizację tej reformy i rząd chce ją renegocjować. W jej miejsce przygotowano trzy wersje alternatywnych zmian, m.in. bardziej korzystny dla pracownika sposób wyliczania stażu pracy oraz zwiększenie środków na Państwową Inspekcję Pracy - przekazała szefowa resortu.

Do rewizji KPO wymagana jest zgoda nie tylko Komisji Europejskiej, ale też krajów członkowskich w ramach Rady UE. Procedura ta jest więc bardziej skomplikowana niż zatwierdzenie wniosku o płatność. W czasie rozpatrywania rewizji kraje o nią zabiegające nie mają też możliwości wnioskowania o kolejne płatności.

Z Brukseli Magdalena Cedro (PAP)