Sejm uchwalił w piątek ustawę budżetową na 2025 r. z rekordowym deficytem w wysokości 289 mld zł. W tym roku – zgodnie z przyjętą pod koniec listopada nowelizacją – limit deficytu to 240 mld zł. Mimo wzrostu deficytu budżetu centralnego, jeśli wziąć pod uwagę cały sektor instytucji rządowych i samorządowych, będziemy mieć do czynienia z nieznacznym zaostrzeniem polityki. Deficyt finansów publicznych liczony zgodnie z definicją unijną ma się zmniejszyć z 5,7 proc. w 2024 r. do 5,5 proc. w przyszłym roku.

Za przyjęciem ustawy budżetowej zagłosowało 231 posłów Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Lewicy (trzy posłanki się wstrzymały) oraz niezrzeszony Adam Gomoła. Przeciwko byli: parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości, Konfederacja, Republikanie oraz Razem.

– Zabezpieczyliśmy środki na kluczowe inwestycje – CPK, inwestycje w infrastrukturę kolejową i pierwszą polską elektrownię jądrową. Są środki na wszystkie ważne programy społeczne. Na obronę w przyszłym roku przekażemy rekordowe 4,7 proc. PKB – podkreślał po decyzji posłów minister finansów Andrzej Domański.

Kontrowersje wzbudziło dokonane na etapie prac sejmowych zmniejszenie budżetów instytucji, które same zgłaszają limity wydatków, określanych mianem budżetowych świętych krów. Ich plany wydatkowe zostały ograniczone o nieco ponad 300 mln zł. Pieniądze przeznaczono na Narodowe Centrum Nauki, ochronę przeciwpowodziową, straż pożarną i zdrowie.

– To jest niesamowicie groźny precedens dla państwa. Rozumiemy sytuację państwową, sytuację powodziową i sama nakazałam pewne restrykcje u siebie, ale poziom jest nieporównywalny. Patrzymy na IPN, na NIK, Sąd Najwyższy, Trybunał Konstytucyjny, decyzji jednak nie ma, bo nie wiadomo, jaki będzie ostateczny kształt ustawy – mówi szefowa Kancelarii Prezydenta Małgorzata Paprocka pytana przez DGP o decyzję prezydenta w odniesieniu do ustawy budżetowej.

– Mamy trzy opcje: popisanie ustawy, podpisanie i skierowanie jej do TK w trybie kontroli następczej lub odesłanie do TK w trybie kontroli prewencyjnej – przypomina prezydencka minister. Budżetem na 2025 r. zajmą się teraz senatorowie. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami marszałka Sejmu Szymona Hołowni finał prac nad budżetem jest planowany na styczeń. ©℗