Wciąż dalej niż bliżej nowych okrętów podwodnych z programu Orka. Co to oznacza dla obronności państwa?

Mariusz Błaszczak, były minister obrony narodowej opublikował wpis, który sugeruje porzucenie z programu Orka planu zakupu okrętów podwodnych.

-Szanowne Ministerstwo Obrony Narodowej czy prawdą jest, że Rada Modernizacji Technicznej odrzuciła rekomendacje Agencji Uzbrojenia w sprawie zakupu okrętów podwodnych w ramach programu Orka? Jeśli potwierdzą się informacje, które do mnie docierają będzie to oznaczać, że czeka nas kilka lat przerwy w tym niezwykle istotnym dla rozwoju Marynarki Wojennej programie operacyjnym. Opinia publiczna, opozycja i przede wszystkim żołnierze nie mają żadnych informacji od kierownictwa resortu na temat stanu realizacji programów modernizacyjnych. Najwyższy czas na przedstawienie rzetelnych informacji, w którym kierunku idziemy! - napisał na platformie X Błaszczak.

Na serwisie X byłemu ministrowi wtórował Jarosław Wolski, ekspert od militariów i geopolityki.

-Jesteśmy na granicy utraty zdolności do działań pod wodą. Obecna szkoleniowa rola Orła nie będzie trwać wiecznie ponieważ poczucie odpowiedzialności za Ojczyznę i pasja marynarzy z DOP nie zastąpi systemowej odpowiedzialności państwa za zabezpieczenie tego obszaru. Czarny dzień dla MW. Jak widać na Radzie Modernizacji Technicznej (gdzie zawsze jest głosowanie) Sztab generalny był na Nie, Departament Polityki Zbrojeniowej na nie, DSPO na nie, budżetówka na nie ale to klasyk i na koniec tylko AU na tak. (…) Ponieważ Marynarka Wojenna znów przegrała bitwę w zabezpieczenie własnych potrzeb w obrębie samych Sił Zbrojnych RP. A ceną za to będzie kompletna utrata zdolności do walki pod wodą. Od lat balansujemy na granicy tego a kresem będzie odejście podwodników ze służby ponieważ to kadry i ludzie i proces szkolenia decydują o wszystkim." - napisał na serwisie X. Jednocześnie jednak ekspert zauważył, że: "ps. wypowiedź ex ministra M. Błaszczka o ile wiem nie jest prawdziwa - nikt nie odrzucał rekomendacji AU na RMT. Po prostu AU która była "na tak" została przegłosowana."

MON komentuje: Nie było odrzucenia

Ministerstwo Obrony Narodowej odniosło się do sprawy, stwierdzając, że twierdzenia o odrzuceniu przez Radę Modernizacji Technicznej rekomendacji Agencji Uzbrojenia dotyczących zakupu okrętów podwodnych są nieprawdziwe. Ministerstwo nie udzieliło jednak dodatkowych wyjaśnień w tej kwestii.

Wpis skomentował Wolski, zwracając uwagę na niuanse: "Technicznie poniższy wpis jest prawdziwy. Nie odrzucono. Odesłano do uzupełnienia czy też tram redefinicji. Ale od lat sprawa wygląda tak samo: goni się Orkę tj króliczka tak żeby gonić ale nie dogonić bo inaczej trzeba by wydać $$ z budżetu. A tak zmiana wymagań, redefinicja, uzupełnienie, kolejne konsultacje i sprawa z jednej strony nie jest oficjalnie uwalona i nikt nie powie że likwiduje krytycznie ważne w MW zdolności ale realnie powoli do tego to zmierza bo kolejny rok Orka jest tam gdzie była - w zawieszeniu i piekiełku białej taktyki. Skończy się utratą zdolności."

Ojczyźnie trzeba dziś świeżych okrętów, dla marynarzy floty wojennej

W XXI wieku polska marynarka wojenna zmagała się z wyzwaniami związanymi z modernizacją swojej floty, w tym okrętów podwodnych. Przez wiele lat trzon polskich sił podwodnych stanowiły okręty typu Kobben z lat 60 XX wieku, które zostały zakupione od Norwegii w latach 2002-2003. Okręty te, kupione już w "podeszłym" wieku stopniowo zaczęły wymagać zastąpienia. Problemem była nie tylko techniczna starość, ale także rosnące wymagania wobec zdolności operacyjnych wynikające z ewolucji zagrożeń morskich. W 2014 roku zadecydowano o wycofaniu ostatniego z Kobbenów. Od tego momentu Polska zaczęła poszukiwać nowych rozwiązań. Najważniejszym projektem miał być program Orka, mający na celu zakup nowoczesnych okrętów podwodnych wyposażonych w pociski manewrujące.

Obecnie najbardziej znanym okrętem podwodnym w polskiej flocie jest ORP Orzeł, który jest jedynym okrętem tego typu w czynnej służbie. ORP Orzeł, zwodowany w 1985 roku, jest okrętem podwodnym typu Kilo, zaprojektowanym w Związku Radzieckim. Ten okręt, mimo licznych modernizacji, również zaczyna odczuwać skutki upływu czasu. Wyposażony jest w zaawansowane systemy sonarowe, torpedy oraz możliwość operowania na dużych głębokościach, co czyni go istotnym elementem polskich zdolności obronnych na morzu.

Jednakże, jego wiek powoduje coraz częstsze problemy techniczne i rosnące koszty utrzymania. ORP Orzeł jednym z najstarszych pozostających w służbie okrętów tego typu na świecie