Działająca na terenie południowego Libanu proirańska organizacja terrorystyczna Hezbollah wznowiła ostrzał terytorium Izraela chwilę po tym, gdy ten rozpoczął operację w Strefie Gazy. Teraz zaatakowany szykuje odwet.
Polskie wojsko w Libanie nadal na posterunku
Z zapowiedzi izraelskich polityków wynika, że kończąc operację militarną przeciwko Hamasowi, przyjdzie czas na zrobienie porządku w Hezbollahem. Na granicę z Libanem przerzucane są znaczne siły izraelskiej armii, a premier Izraela, Benjamin Netanjahu nie wyklucza, iż niedługo wojska te wkroczą do Libanu, by zrobić porządek z Hezbollahem. Tam zaś, na pograniczu obydwu państw, stacjonuje do 250 polskich żołnierzy, przebywających na miejscu w ramach misji ONZ. W razie ataku znajdą się na pierwszej linii frontu.
Mimo nasilającego się zagrożenia atakiem, polskie siły nadal pozostają na miejscu, a jak poinformowało Gazetę Prawną Ministerstwo Obrony Narodowej, na razie nic się nie zmieni.
„Pomimo dynamicznie zmieniającej się sytuacji bezpieczeństwa w sąsiadującym Izraelu, polscy żołnierze stacjonujący w Libanie niezmiennie realizują swoje dotychczasowe zadania mandatowe. Kontyngent realizuje zadania w oparciu o istniejące procedury ONZ” – informuje MON.
W ministerstwie podkreślają, iż „błękitne hełmy”, w skład których wchodzi również polska jednostka, nie są stroną w konflikcie Izraela z Hamasem, ale zdają sobie sprawę, że sytuacja zaognia się z dnia na dzień.
„Jednym z głównych sojuszników Hamasu jest libański Hezbollah, który odgrywa istotną rolę w południowym Libanie tzn. w rejonie odpowiedzialności sił UNIFIL, skąd prowadzone są rakietowe ostrzały Izraela” – twierdzą w MON.
Wycofają Polaków z Libanu? Jest odpowiedź MON
Napiętą sytuację na granicy Izraela z Libanem na bieżąco monitorują nie tylko komórki UNIFIL, czyli międzynarodowych sił zbrojnych ONZ, ale także polskie Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych. Czy w sytuacji, gdyby doszło do pełnoskalowego ataku na terytorium Libanu, przewidywana jest ewakuacja polskich żołnierzy?
„Obecna ocena sytuacji bezpieczeństwa, zarówno międzynarodowa, jak i narodowa, nie przewiduje ewakuacji żołnierzy PKW. Decyzja o ewentualnym wycofaniu kontyngentu z misji ONZ poprzedzona będzie negocjacjami z ONZ, a także z siłami sprzymierzonymi w ramach UNIFIL w Libanie. Takie decyzje będą miały poważne znaczenie dla funkcjonowanie Sector West, który tradycyjnie dowodzony jest przez stronę włoską. Ewentualna decyzja zostanie podjęta na szczeblach polityczno-wojskowych” – rozwiewa wątpliwości MON.
Głównymi zadaniami Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Libanie jest, ochrona ludności cywilnej, monitorowanie zawieszenia broni i zaprzestania wrogiej działalności ze szczególnym uwzględnieniem sytuacji przy Blue Line w ramach rejonu odpowiedzialności batalionu IRISHPOLBATT. Obszar odpowiedzialności operacji UNIFIL wynika z zapisów Rezolucji ONZ Nr 1701 i obejmuje południowy obszar Libanu od „Blue Line” – linia demarkacyjna wyznaczająca granicę izraelsko – libańską (południowa granica strefy ok.120 km) do rzeki Litani (północna granica strefy) od strony zachodniej wody terytorialne Libanu nad Morzem Śródziemnym.
Polski kontyngent wchodzi w skład batalionu, którego państwem liderem jest Republika Irlandii. Aktualnie po stronie irlandzkiej zadania realizuje 124 Inflantry Battalion, który wraz z kontyngentem polskim, węgierskim i maltańskim tworzą IRISHPOLBATT. Trzozn obecnej zmiany PKW tworzą żołnierze wydzieleni z 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej z Międzyrzecza.