Donald Tusk podczas konferencji przekazał, że będzie rozmawiał w Bukareszcie w sprawie zmian w Zielonym Ładzie. - Staramy się uzyskać takie decyzje, które pozwolą także polskim rolnikom odetchnąć z ulgą jeśli chodzi o te najbardziej dotkliwe z ich punktu widzenia przepisy, które przewidział Zielonego Ładu - oświadczył.

- Ja chcę być bardzo ostrożny w zapowiedziach. Zbyt wielu polityków w Polsce zaciemniało obraz i nie mówiło o konsekwencjach różnych decyzji związanych m.in. z rolnictwem i Zielonym Ładem. Jestem cały czas w kontakcie z Brukselą. Jesteśmy blisko mety - wskazał.

- Mój serdeczny apel do pana komisarza Wojciechowskiego, który przez długie miesiące był raczej pasywny, żeby nie powiedzieć, że szkodził tej sprawie. Dobrze byłoby, żeby na żadnym etapie teraz, kiedy być może finalizujemy te działania, żeby niczego nie zepsuł - dodał.

- Bardzo mi zależy na tym, żeby dowieźć do końca to co możliwe z Zielonym Ładem. Jestem przekonany, że podczas spotkania w sobotę z rolnikami, będę miał coś poważnego do zakomunikowania, jeśli chodzi o Zielony Ład - oświadczył Donald Tusk. Wskazał, że chodzi o przepisy dotyczące ugorowania, ale nie chciał uprzedzać faktów. - Będę także rozmawiać w Bukareszcie z liderami instytucji europejskich premierami i prezydentami, że potrzebne są zmiany, które będą chronić europejski rynek i polskich producentów. Przez zmiany rozumiemy mniej więcej powrót do zasad, które obowiązywały w wymianie handlowej z Ukrainą i z innymi państwami przed wybuchem wojny. Bardzo chcemy pomagać Ukrainie, ale musimy chronić europejski rynek rolny, polskich producentów i takie podstawowe interesy rolników - dodał.

Protesty rolników

- Robię to niezależnie od protestów. (…) Wszyscy widzieli, co się działo w Warszawie. Byli protestujący rolnicy, byli działacze Solidarności pana przewodniczącego Piotra Dudy i były także osoby, które dopuszczały się z pobudek politycznych czy innych, także aktów przemocy wobec służb porządkowych. Dość typowy, choć przykry, szczególnie dla rannych policjantów - dramatyczny przebieg zdarzeń. Do protestu dołączają się również inni, którzy mają pretensje o różne inne kwestie. Ja nie będę nadużywał słów, nie będę mówił, co myślę o niektórych protestujących, szczególnie tych, co wywołali zamieszki. Dla mnie ważna jest istota sprawy. I tak będziemy działać na rzecz rozwiązania problemów rolników - dodał.