Pojawiają się pierwsze sygnały ze strony prezydenckich ministrów, że prezydent będzie chciał wetować ustawę Trzeciej Drogi ws. aborcji, tak jak wszystkie ustawy w tej kwestii, które wyjdą z Sejmu - mówiła Magdalena Biejat wicemarszałkini Senatu i kandydatka Lewicy na prezydenta Warszawy. Zaznaczyła, że nawet jeśli referendum ws. aborcji zostałoby przeprowadzone i przebiegłoby "po myśli" koalicji rządzącej, to nic nie zmusi prezydenta do tego, aby po referendum zaakceptował ustawę ws. prawa aborcyjnego.

W Sejmie odbyło się spotkanie liderów koalicji rządowej z udziałem: premiera Donalda Tuska, liderów Trzeciej Drogi: wicepremiera, szefa MON, prezesa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza, marszałka Sejmu, lidera Polski2050 Szymona Hołowni oraz wicemarszałka Sejmu, współprzewodniczącego Nowej Lewicy Włodzimierza Czarzastego. Po spotkaniu Czarzasty zapewnił dziennikarzy, że nie ma problemów wewnątrz koalicji rządzącej, a decyzje ws. procedowania ustaw dotyczących aborcji zostaną podjęte na początku tego tygodnia.

Biejat o prawach kobiet

Biejat podkreślała w Programie 1 Polskiego Radia, że prawa kobiet są w kampanii samorządowej równie istotne, jak w trakcie kampanii wyborczej przed wyborami parlamentarnymi. Zapytana czy jej zdaniem uda się przekonać Trzecią Drogę do tego, aby poparła któryś z projektów Lewicy lub KO ws. aborcji odpowiedziała, że dyskusje trwają i w Sejmie, i w Senacie.

"Staramy się przekonać nasze koleżanki i kolegów z Trzeciej Drogi. To nie jest łatwe, dlatego że państwo z Trzeciej Drogi uwierzyli w to, że referendum rozwiąże problem. To niestety nie jest prawda" - oceniła. "Już pojawiają się pierwsze sygnały ze strony ministrów Pałacu Prezydenckiego, że prezydent będzie chciał wetować ustawę Trzeciej Drogi, tak samo jak wszystkie inne ustawy aborcyjne, które wyjdą z Sejmu" - powiedziała Biejat.

"Referendum ws. aborcji nie zmusi prezydenta"

Zaznaczyła, że nawet jeśli referendum ws. aborcji zostałoby przeprowadzone i przebiegłoby "po myśli" koalicji rządzącej, to nic nie zmusi prezydenta do tego, aby po referendum zaakceptował ustawę ws. prawa aborcyjnego. "Skończy się więc to zatem tylko wydłużaniem tego procesu" - dodała.

Projekty liberalizacji przepisów aborcyjnych

W listopadzie zeszłego roku Lewica złożyła dwa projekty w sprawie liberalizacji przepisów aborcyjnych. Jeden z nich częściowo depenalizuje aborcję i pomoc w niej, drugi umożliwia przerwanie ciąży do końca 12. tygodnia jej trwania.

Pod koniec stycznia br. do Sejmu wpłynął projekt grupy posłów klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej. Zakłada on, że osoba w ciąży ma prawo do świadczenia zdrowotnego w postaci przerwania ciąży w okresie pierwszych 12 tygodni jej trwania.

Oprócz tych projektów pod koniec lutego Trzecia Droga (PSL i Polska 2050) złożyły w Sejmie projekt ustawy, który odwraca wyrok TK z 2020 r. w sprawie przepisów dot. aborcji. Politycy TD zapowiedzieli też wniosek dotyczący referendum w tej sprawie.

Przepisy antyaborcyjne zostały zmienione

Obowiązujące w Polsce od 1993 r. przepisy antyaborcyjne zostały zmienione po wyroku TK z października 2020 r. Wcześniej ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, zwana kompromisem aborcyjnym, zezwalała na dokonanie aborcji także w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. Tę przesłankę do przerwania ciąży TK uznał za niekonstytucyjną, co wywołało falę protestów w całym kraju. Przepis ten utracił moc wraz z publikacją orzeczenia TK w styczniu 2021 r.