Trwa audyt wszystkich umów zbrojeniowych zawartych od 2016 r., ale nie po to by je zrywać - powiedział wiceszef MON Paweł Bejda. Poinformował, że w weryfikację umów włączy się Sztab Generalny WP po to, by wojsko mogło mieć decydujący wpływ na to, czego potrzebuje w pierwszej kolejności. Wskazał, że resort obrony będzie zwracał uwagę na to, aby zakupy lokować także w polskich zakładach zbrojeniowych. "Będziemy duży nacisk kładli na rozwój polskich zakładów zbrojeniowych, tych, które są pod Polską Grupą Zbrojeniową (…)"

W Sztabie Generalnym odbyła się odprawa kierownictwa MON z najwyższymi rangą dowódcami WP, w tym szefem Sztabu Generalnego WP gen. Wiesławem Kukułą.

Bejda podkreślił, że w dalszym ciągu trwa modernizacja i transformacja polskiej armii. Przypomniał, że pod koniec ub. roku została podpisana duża umowa na amunicję na ponad 10 mld zł.

Audyt wszystkich umów zawartych od 2016 r

Poinformował, że trwa audyt wszystkich umów zawartych od 2016 r. "Poprosiliśmy Sztab Generalny, gen. Wiesława Kukułę, by włączył się w weryfikację umów. Nie chodzi o to, by je zrywać. Tylko chodzi o to, że są podpisane umowy ramowe do 2035 r. i Wojsko Polskie ma mieć decydujący wpływ, czego potrzebuje w pierwszej kolejności, na pierwsze 3-4 lata, kluczowe dla bezpieczeństwa RP" - zaznaczył wiceszef MON.

Zakupy w polskich zakładach zbrojeniowych

Wskazał, że resort obrony będzie zwracał uwagę na to, aby zakupy lokować także w polskich zakładach zbrojeniowych. "Będziemy duży nacisk kładli na rozwój polskich zakładów zbrojeniowych, tych, które są pod Polską Grupą Zbrojeniową, ale również nie wykluczamy współpracy z zakładami, które nie są pod PGZ, a są w systemie bezpieczeństwa i mają wszelkie certyfikaty" - powiedział Bejda.

Przypomniał, że w zakładach AMZ Kutno została podpisana umowa ramowa na dostawę dla Wojska Polskiego lekkich opancerzonych transporterów rozpoznawczych Kleszcz. "To jest jaskółka, która pokazuje, że można zamawiać poszczególny asortyment w polskich zakładach zbrojeniowych" - podkreślił. Dodał, że Wojsko Polskie potrzebuje nowoczesnych wozów bojowych, które zastąpią wysłużony sprzęt poradziecki.

Podpisywanie umów offsetowych

Dodał, że MON kładzie też nacisk na podpisywanie umów offsetowych po to, by móc produkować w Polsce i nie być uzależnionym od myśli technicznej zagranicznych zakładów zbrojeniowych. "W razie zagrożeń musimy się opierać na gospodarce polskiej i tym, by sprzęt mógł być remontowany u nas" - powiedział wiceminister obrony.