Dzisiaj widzimy, że to nie była aferka, to była gigantyczna afera, która urosła pod bokiem m.in. Mateusza Morawieckiego, Mariusza Kamińskiego i Jarosława Kaczyńskiego – ocenił szef komisji śledczej ds. afery wizowej Michał Szczerba (KO). To obrona poprzez atak – mówił Daniel Milewski (PiS) komentując zeznania Edgara Kobosa. Przewodniczący komisji śledczej Michał Szczerba (KO) w rozmowie z dziennikarzami wyraził zadowolenie, że świadek chce rozmawiać. „Deklaruję bardzo wprost, będziemy prowadzić to przesłuchanie do skutku, czyli do momentu, kiedy Edgar K. podzieli się swoja pełną wiedzą." zaznaczył Szczerba.

Po południu przed sejmową komisją śledczą ds. tzw. afery wizowej stawił się Edgar Kobos, były współpracownik b. wiceszefa MSZ Piotra Wawrzyka. Podczas swobodnej wypowiedzi świadek potwierdził “występowanie nadużyć, zaniedbań i zaniechań w zakresie legalizacji pobytu obcokrajowców w Polsce i w ogóle w zakresie systemu wydawania wiz, który był nadzorowany przez (szefa MSZ) Zbigniewa Raua i Piotra Wawrzyka”.

Przesłuchanie odbyło się w trybie niejawnym

“To był koślawy system, w którym nadużycia występowały na różnych szczeblach, również na tych niższych. I wiele osób miało o nich wiedzę, było tego świadomych. W mojej ocenie kierownictwo politycznej Zjednoczonej Prawicy usiłowało tuszować aferę wizową, dlatego, że tak naprawdę to właśnie politycy Zjednoczonej Prawicy byli jedyną grupą, która mogła na tym najwięcej skorzystać. Oczywiście nam na myśli to tuszowanie" - powiedział Kobos.

Po tym jak Kobos zakończył wygłaszania oświadczenia pełnomocnicy świadka złożyli wniosek, by dalsze przesłuchanie odbyło się w trybie niejawnym.

"Przesłuchania do skutku"

Przewodniczący komisji śledczej Michał Szczerba (KO) w rozmowie z dziennikarzami wyraził zadowolenie, że świadek chce rozmawiać. „Deklaruję bardzo wprost, będziemy prowadzić to przesłuchanie do skutku, czyli do momentu, kiedy Edgar K. podzieli się swoja pełną wiedzą. Jestem gotowy pracować dzisiaj do północy razem z członkami koalicji większościowej w Sejmie” - oświadczył Szczerba.

"Gigantyczna afera"

„Mam wrażenie, że widzimy dopiero kulisy, rąbek tej afery. Jeśli rzeczywiście jest tak jak twierdzi pan Edgar, że inne osoby mogły wpływać na Piotra Wawrzyka, na innych członków kierownictwa MSZ w sprawach łapówkarskich, wizowych, to chcemy te informacje poznać” – mówił poseł KO. Dodał, że komisja chce się dowiedzieć m.in. dlaczego Centrum Decyzji Wizowych powstało w Łodzi i czy miało być „hurtownią i fabryką wiz dla ludzi z całego świata”.

„Dzisiaj widzimy, że to nie była aferka. To była gigantyczna afera, która urosła pod bokiem (b. premiera Mateusza) Morawieckiego, (ówczesnego szefa MSWiA Mariusza) Kamińskiego, (b. wicepremiera Jarosława) Kaczyńskiego i (b. szefa MSZ Zbigniewa) Raua” – podkreślił Szczerba.

Milewski o posiedzeniu komisji

Wiceszef komisji Daniel Milewski (PiS) w przerwie posiedzenia odnosząc się do informacji przekazanych przez świadka powiedział: „Bardzo żałujemy, że oskarżenia z jego strony padły publicznie na posiedzeniu komisji, a teraz przesłuchanie ma się odbyć w sposób niejawny, by opinia publiczna nie miała do tego dostępu”.

„Jak rozumiem, osoba podejrzana może mieć różną taktykę procesową, i to jest jakaś procesowa taktyka z jego strony” – dodał poseł PiS. „Jest to obrona poprzez atak. Niestety w żadne sposób opinia publiczna nie będzie mogła na tym etapie dowiadywać się, co tak naprawdę podejrzany miał na myśli” – zaznaczył Milewski. Wyraził też nadzieję, że po zakończeniu niejawnego przesłuchania informacje, które będą później przekazywane opinii publicznej, „w szczególności przez przewodniczącego Szczerbę będą rzetelne”.

„Do tej pory, łącznie z dniem dzisiejszym, mamy festiwal oskarżeń, mieszanie różnymi wątkami choćby nie miały one ze sobą żadnego związku tylko po to, by sprawić wrażenie jakiegoś teatru grozy” – powiedział Milewski.

Afera wizowa

Komisja śledcza ds. afery wizowej ma badać nadużycia, zaniedbania i zaniechania w zakresie legalizacji pobytu cudzoziemców na terytorium Polski, ustalić liczbę i tożsamość osób, które nielegalnie przekroczyły granicę RP lub wobec których zalegalizowano pobyt w wyniku nadużyć. Komisja ma też ocenić umowy pośrednictwa wizowego. Ma badać okres od 12 listopada 2019 r. do 20 listopada 2023 r.

31 sierpnia 2023 r. Piotr Wawrzyk, który odpowiadał za sprawy konsularne, w tym za system wydawania wiz, został odwołany z funkcji sekretarza stanu w MSZ. Jako powód podano "brak satysfakcjonującej współpracy". Kilka dni później ówczesny premier Mateusz Morawiecki przyznał, że dymisja Wawrzyka związana jest z działaniami CBA.

W kolejnych dniach media zaczęły ujawniać, że polskie wizy były przyznawane za pieniądze i poza kolejką przez polskich urzędników służb konsularnych i Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

W styczniu tego roku Wawrzyk został zatrzymany przez funkcjonariuszy lubelskiej delegatury CBA w śledztwie dotyczącym płatnej protekcji w związku z przyspieszaniem procedur wizowych. Prokuratura Krajowa informowała wtedy, że zarzuty w śledztwie usłyszało dziewięć osób.