Na obecnym etapie nie przewidujemy ponownego przesłuchania byłego wiceszefa MSZ Piotra Wawrzyka, ale jeżeli zadeklaruje wolę składania zeznań, to komisja będzie dla niego otwarta - powiedział szef sejmowej ds. tzw. afery wizowej Michał Szczerba (KO). W styczniu tego roku Wawrzyk został zatrzymany przez funkcjonariuszy lubelskiej delegatury CBA w śledztwie dotyczącym płatnej protekcji w związku z przyspieszaniem procedur wizowych. Po postawieniu mu zarzutów prokurator wyznaczył mu 100 tys. zł poręczenia majątkowego. Wawrzyk nie przyznał się do winy i odmówił wyjaśnień.

Wawrzyk był pierwszym świadkiem, który stanął przed sejmową komisją śledczą ds. tzw. afery wizowej. Na wstępie przesłuchania przed komisją oświadczył, że korzysta z prawa do odmowy zeznań. Stwierdził jedynie, że pełniąc funkcję wiceministra, zawsze przestrzegał przepisów prawa i nigdy go nie złamał.

100 pytań do Wawrzyka

W przerwie posiedzenia komisji śledczej dziennikarze pytali Szczerbę, czy komisja będzie ponownie wzywała Wawrzyka na przesłuchanie. "Jeżeli Piotr Wawrzyk poprzez media kiedykolwiek zadeklaruje gotowość ponownego stanięcia przed komisją i nie odmówi składania zeznań, jeśli będzie chciał podzielić się swoją wiedzą - komisja będzie dla niego otwarta. Natomiast na obecny etapie nie przewidujemy ponownego przesłuchania Piotra Wawrzyka" - poinformował szef komisji.

Podkreślił, że członkowie komisji w oparciu o akta prokuratorskie "mają wystarczającą wiedzę na temat roli Piotra Wawrzyka w tym procederze (wizowym)".

Szczerba zaznaczył, że tylko sześcioro posłów przygotowało 100 pytań do Wawrzyka.

Działaniami CBA w sprawie Wawrzyka

31 sierpnia 2023 r. Piotr Wawrzyk, który w rządzie PiS odpowiadał w MSZ za sprawy konsularne, w tym za system wydawania wiz, został odwołany z funkcji sekretarza stanu. Jako powód podano "brak satysfakcjonującej współpracy". Kilka dni później ówczesny premier Mateusz Morawiecki przyznał, że dymisja Wawrzyka związana jest z działaniami CBA.

W kolejnych dniach media zaczęły ujawniać, że polskie wizy były przyznawane za pieniądze i poza kolejką przez polskich urzędników służb konsularnych i Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

Wawrzyk został zatrzymany

W styczniu tego roku Wawrzyk został zatrzymany przez funkcjonariuszy lubelskiej delegatury CBA w śledztwie dotyczącym płatnej protekcji w związku z przyspieszaniem procedur wizowych. Po postawieniu mu zarzutów prokurator wyznaczył mu 100 tys. zł poręczenia majątkowego. Wawrzyk nie przyznał się do winy i odmówił wyjaśnień. Prokuratura Krajowa informowała wtedy, że zarzuty w śledztwie usłyszało dziewięć osób.