W środę po południu przed komisją śledczą ds. wyborów korespondencyjnych zeznaje marszałek Sejmu IX kadencji Elżbieta Witek.

Przewodniczący komisji Dariusz Joński (KO) powiedział na początku posiedzenia, że w środę komisja będzie koncentrować się przede wszystkim na działaniach dotyczących procesu legislacyjnego nad ustawą ws. wyborów korespondencyjnych. Zwrócił uwagę, że "całe prace nad projektem ustawy z dnia 6 kwietnia 2020 roku zajęły w Sejmie niespełna trzy godziny".

"Sejm nie skierował prac nad tą ustawą zmieniającą prawo wyborcze do żadnej komisji, nie zasięgnał żadnej opinii poza opinią Biura Analiz Sejmowych, która nie oceniała zgodności z prawem, tylko to, czy projekt tej ustawy jest projektem wykonującym prawo UE. Sejm debatował też bez opinii lekarzy" - zauważył Joński.

"O zgodność z prawem przeprowadzenia procesu, będziemy pytać Wojciecha Hermelińskiego i Elżbietę Witek, która kierowała pracami Sejmu nad tą ustawą" - dodał Joński.

Wybory prezydenckie miały się odbyć 10 maja 2020 r., w czasie, gdy w Polsce trwała epidemia COVID-19. Rządzący zaplanowali, że w tej sytuacji głosowanie odbędzie się wyłącznie drogą korespondencyjną. Z inicjatywy PiS została uchwalona ustawa o szczególnych zasadach przeprowadzania wyborów na prezydenta zarządzonych w 2020 r. (weszła w życie 9 maja 2020), zgodnie z którą za organizację wyborów w formie korespondencyjnej miał odpowiadać minister aktywów państwowych Jacek Sasin. Wydrukowane zostały m.in. pakiety wyborcze; ich dostarczeniem miała się zająć Poczta Polska, posługująca się spisami wyborców pozyskanymi od władz lokalnych. (PAP)

Autor: Olga Łozińska

oloz/ par/