Na pewno to nie będą godziny i raczej to nie jest kwestia najbliższych kilku dni - powiedział w sobotę wiceszef MS Arkadiusz Myrcha, pytany o to, jak długo minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodar będzie podejmował decyzję ws. Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.

Sprawa Kamińskiego i Wąsika

"Nie chcę wyręczać pana prokuratora i za niego odpowiadać, natomiast na pewno to nie będą godziny i raczej to nie jest kwestia najbliższych kilku dni" - powiedział Myrcha, pytany w TVN24 czy bardziej dni czy tygodnie są potrzebne ministrowi sprawiedliwości na podjęcie decyzji ws. Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.

Zaznaczył, że to jest kwestia "niełatwa do analizy i jest to jeden z elementów decyzji, które musi podejmować w przyszłości prokurator generalny".

"W pierwszej kolejności w wyniku wszczęcia postępowania ułaskawiającego pan prokurator generalny zwraca się do sądów, które wydawały wyroki w tych sprawach o przesłanie akt sprawy, na podstawie tych akt dopiero będzie tworzona opinia przez prokuratora generalnego, ale też ewentualne podejmowanie decyzji co do kontynuowania kary" - wyjaśnił.

Na pytanie czy minister otrzymał już akta sprawy, o które poprosił, Myrcha odpowiedział: "Nie, jeszcze nie".

Ułaskawienie prezydenta

Prezydent Andrzej Duda poinformował w czwartek o wszczęciu postępowania ułaskawieniowego wobec Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika na prośbę ich żon. Zaznaczył, że postępowanie będzie przeprowadzone w "trybie prezydenckim". Zwrócił się też do Prokuratora Generalnego, aby zawiesił wykonywanie kary i zwolnił ich z aresztu na czas postępowania ułaskawieniowego.