Elżbieta Witek i Marek Pęk są kandydatami wskazani przez klub PiS. Nie będziemy działać pod zbójeckie dyktando kogokolwiek - powiedział w środę poseł PiS, szef sejmowej komisji spraw zagranicznych Radosław Fogiel w Polskim Radiu 24.

W poniedziałek na inauguracyjnych posiedzeniach Sejm i Senat wybrał marszałków, wicemarszałków i sekretarzy obu Izb. Kandydatka PiS na wicemarszałka Sejmu Elżbieta Witek nie uzyskała większości. W Senacie poparcia nie zyskał kandydat PiS na wicemarszałka Marek Pęk.

"Werdykt demokratycznej większości poznaliśmy 15 października, może ciut później, ale chodzi o datę wyborów. Ta demokratyczna większość poparła Prawo i Sprawiedliwość, dzięki czemu tworzymy największy klub w Sejmie. Jeżeli ktoś odmawia naszemu klubowi prawa do wystawienia takiego kandydata, jakiego zdecydowali członkowie klubu, i próbuje nas cenzurować, to nie obraża nas, tego kandydata, ale ponad siedem milinów Polaków i odmawia im prawa do reprezentacji w prezydium Sejmu" – powiedział Radosław Fogiel.

Wskazał, że "dyktatura większości jest zjawiskiem, które może występować". "Próba zagwarantowania sobie prawa do tego, że możecie mieć wicemarszałka, ale pod warunkiem, że będzie się on nam podobał, jest czymś takim. Jesteśmy w różnych ugrupowaniach, różnimy się politycznie, na tym to polega. Każdy klub autonomicznie ma prawo wskazywać swojego kandydata" - zaznaczył.

Zdaniem Fogla "odpowiedzialność za zagwarantowanie pluralizmu i reprezentacji wszystkim siłom politycznym spoczywa po stronie większości, która jest na sali". "To jest kwestia zasad" – dodał.

Dopytywany, czy PiS zgłosi innych kandydatów niż Elżbieta Witek i Marek Pęk, poseł PiS podkreślił, że "to są kandydaci wskazani przez klub Prawa i Sprawiedliwości, przez wszystkich parlamentarzystów". "Nie będziemy działać pod zbójeckie dyktando kogokolwiek" - zaznaczył.