W środę Najwyższa Izba Kontroli podjęła pierwsze czynności kontrolne w siedzibie Ministerstwa Spraw Zagranicznych w związku z tzw. "aferą wizową"; działania kontrolerów mają na celu zweryfikowanie wszystkich faktów oraz nieprawidłowości, które mogły wystąpić w resorcie - poinformowała w środę NIK.

"Najwyższa Izba Kontroli właśnie rozpoczęła działania kontrolne w siedzibie Ministerstwa Spraw Zagranicznych w związku z tzw. +aferą wizową+" - przekazała Izba na platformie X (d. Twitter).

Jak wskazała NIK, "działania kontrolerów mają na celu zweryfikowanie wszystkich faktów, okoliczności oraz nieprawidłowości, które – zgodnie zarówno z informacjami medialnymi, jak i treściami pism składanych do NIK – mogły wystąpić w tym resorcie".

"Izba dołoży wszelkich starań, aby opinia publiczna zapoznała się ze szczegółami powyższej sprawy. Wszelkie ustalenia zostaną sformułowane w całkowitej zgodzie z obecnymi procedurami oraz konstytucyjnymi i ustawowymi uprawnieniami NIK" - poinformowano w komunikacie.

W połowie września Prokuratura Krajowa poinformowała, że śledztwo w sprawie nieprawidłowości przy wydawaniu wiz dotyczy 268 uwzględnionych wniosków o przyspieszenie wydania. "W śledztwie Wydziału Zamiejscowego Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej, dotyczącym nieprawidłowości przy wydawaniu wiz, chodzi dokładnie o 268 uwzględnionych wniosków o przyspieszenie wydania wizy" - komunikat tej treści opublikowała wówczas Prokuratura Krajowa na portalu X (d. Twitter). Prokuratura Krajowa zaapelowała również wtedy "o niepowielanie nieprawdziwych informacji o skali tego procederu".

Również w połowie września MSZ w swoim komunikacie, dotyczącym wydawania wiz cudzoziemcom, przekazało szczegółowe dane statystyczne. Resort podał, że w ciągu ostatnich 30 miesięcy MSZ wydało cudzoziemcom ponad 1 mln 950 tys. wiz pozwalających na pobyt w krajach Schengen i ponad 1 mln 782 tys. wiz krajowych (pozwalających na przebywanie jedynie w Polsce). Obywatelom Białorusi wydano takich wiz odpowiednio ponad 586 tys. i ponad 534 tys., natomiast obywatele Ukrainy w tym czasie otrzymali ponad 990 tys. i ponad 988 tys. takich dokumentów. Pozostałych niemal 375 tys. wiz Schengen i ponad 259 tys. wiz krajowych wydano obywatelom innych krajów.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych oświadczyło wówczas, iż "nie jest prawdą, że osoby aplikujące o wizę otrzymywały ją bez jakiegokolwiek sprawdzenia". "Poziom wydawanych decyzji o odmowie wydania wiz jest bardzo zróżnicowany. W skrajnych przypadkach wynosić może nawet 90 proc. wszystkich złożonych wniosków dla danego celu. Dla przykładu wśród złożonych wniosków w 2022 r. na wydanie wiz do pracy odmowę uzyskało: 90 proc. Irakijczyków, Nigeryjczyków, natomiast poziom odmów dla obywateli Tadżykistanu, Pakistanu, Algierii, Tunezji i Syrii był na poziomie ok. 80 proc. W przypadku obywateli Uzbekistanu i Bangladeszu – na poziomie pow. 50 proc" - napisało MSZ.

MSZ przekazał, że szczegółowe dane dotyczące procesu wizowego dostępne są w oświadczeniu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji dostępnym na stronie https://www.gov.pl/web/dyplomacja/oswiadczenie-msz-w-sprawie-nieprawdziwych-informacji-dotyczacych-procesu-wizowego.

We wrześniu szef MSZ Zbigniew Rau, odnosząc się do sprawy, mówił: Nie ma żadnej afery. Jak spojrzeliśmy na dane, to wystarczy wskazać, że my w Polsce w roku 2022 r., wydawaliśmy tyle wiz schengenowskich, które odpowiadają proporcji: na tysiąc mieszkańców Polski wydaliśmy niecałe dwie wizy. W tym samym czasie, nasi partnerzy francuscy na 1000 mieszkańców wydawali 20 wiz, a Niemcy - 10 wiz". Jak dodał, zgodnie z oświadczeniem prokuratury służby zainteresowały się nieprawidłowościami dotyczącymi wydania ok. 200 dokumentów. Porównał to do skali 2 mln wiz, które Polska wydała w ciągu ostatnich 30 miesięcy, z czego ponad 1,5 mln przyznano Ukraińcom i Białorusinom.

(PAP)

Autorka: Delfina Al Shehabi

del/ sdd/