To dobra decyzja, wynikająca z odpowiednich działań odwoławczych ze strony instytucji państwa polskiego - powiedział we wtorek w TVP Info prezydencki minister Marcin Przydacz o decyzji Naczelnego Sądu Administracyjnego ws. Turowa . Według niego bezpieczeństwo Polski zostało wzmocnione.

Przydacz odniósł się do uchylenia we wtorek przez Naczelny Sąd Administracyjny orzeczenia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego o wstrzymaniu wykonania decyzji środowiskowej dla Turowa.

"To oczywiście bardzo dobra decyzja NSA, wynikająca także z odpowiednich działań odwoławczych ze strony instytucji państwa polskiego. Rząd polski, zresztą z poparciem także pana prezydenta, jasno mówił, że nie odpuścimy tej sprawy, że trzeba walczyć do końca w ramach istniejących procedur prawnych" - powiedział.

"Dobrze, że tę argumentację, którą de facto przedstawiał rząd polski, NSA podzielił. Tak, bezpieczeństwo energetyczne jest wartością konstytucyjną, którą sądy muszą i powinny brać pod uwagę rozważając sprawę, zważając właśnie na te kwestie bezpieczeństwa. Nie można tylko zamykać się w takiej skostniałej literze prawa - że skoro taki przepis mówi tak, a nie inaczej, to trzymamy się tylko i wyłącznie tego przepisu. Trzeba patrzeć na całościowy kontekst tych decyzji" - dodał Przydacz.

Według niego "decyzja Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, od której nastąpiło odwołanie, właśnie nie brała tego pod uwagę, do jakich finalnie skutków może doprowadzić tego typu decyzja".

"Dzisiaj bezpieczeństwo państwa polskiego na pewno zostało wzmocnione i będziemy robić wszystko, by to bezpieczeństwo zachować, bo Polacy potrzebują dobrej, taniej i stabilnej energii po to, by móc się rozwijać, tego także potrzebują polscy przedsiębiorcy" - oświadczył prezydencki minister.

Przydacz był też pytany o sprawę podjętej w ubiegły piątek przez Senat uchwały o odrzuceniu powstałej z inicjatywy prezydenta Andrzeja Dudy nowelizacji ustawy ws. powołania komisji ds. badania rosyjskich wpływów na bezpieczeństwo Polski. Senacka uchwała trafi teraz do Sejmu.

"Jestem przekonany, że ta decyzja na poziomie Sejmu zostanie podjęta w odpowiedni sposób tak, aby ta komisja jak najszybciej zaczęła działać. Panu prezydentowi na tym zależy, aby ta komisja mogła działać jak najszybciej i jak najbardziej otwarcie i transparentnie. Nie chodzi tutaj o żadne skazywanie nikogo; tak naprawdę wystarczy, by Polacy mogli zobaczyć, co tak naprawdę działo się wówczas w polskiej polityce zagranicznej" - powiedział.

We wtorek Naczelny Sąd Administracyjny uchylił postanowienie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego o wstrzymaniu wykonania decyzji środowiskowej ws. Turowa. NSA uwzględnił tym samym zażalenia GDOŚ, PGE GiEK i Prokuratury Krajowej.

Chodzi o zażalenia na postanowienia WSA z 31 maja br. Sąd ten wstrzymał wówczas - do czasu rozpoznania właściwej skargi - wykonanie decyzji środowiskowej dotyczącej koncesji na wydobycie węgla dla kopalni w Turowie po 2026 r.

Jak poinformował PAP we wtorek rzecznik NSA sędzia Sylwester Marciniak, w uzasadnieniu decyzji NSA wskazano, że sąd pierwszej instancji, rozpoznając wnioski, powinien brać pod uwagę następstwa wykonania decyzji nie tylko w kontekście sytuacji strony skarżącej, lecz również uwzględniać szeroko rozumiany interes publiczny oraz interes innych stron postępowania. "W tej sprawie sąd wojewódzki nie dokonał tego rodzaju oceny wniosków skarżących oraz argumentów inwestora i organu" - zaznaczył rzecznik NSA.

"Sąd podkreślił, że nie ulega wątpliwości, że bezpieczeństwo energetyczne jest wartością konstytucyjną, ponieważ stanowi jedną z gwarancji niepodległości państwa oraz bezpieczeństwa obywateli" - przekazał rzecznik NSA. Jak dodał, "w tej sprawie przebieg procesu inwestycyjnego wykluczał możliwość skutecznego wstrzymania wykonania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach, co pominął sąd pierwszej instancji".

Sprawa dotyczy decyzji GDOŚ z 30 września 2022 r. określającej środowiskowe uwarunkowania realizacji przedsięwzięcia: "Kontynuacja eksploatacji złoża węgla brunatnego Turów, realizowanego w gminie Bogatynia". Skargę na decyzję środowiskową złożyły m.in. Fundacja Frank Bold, Greenpeace oraz Stowarzyszenie Ekologiczne EKO-UNIA.

"W ocenie sądu zaistniały przesłanki do wstrzymania wykonania zaskarżonej decyzji z uwagi na możliwość powstania nieodwracalnych szkód w środowisku" - informował na początku czerwca WSA. Rzeczniczka WSA podawała wówczas też, że wydane przez WSA postanowienie z 31 maja br. nie wstrzymuje pracy kopalni Turów.

Tymczasem w drugiej połowie czerwca WSA informował, że właściwa skarga na decyzję środowiskową - w związku z którą wydano postanowienie o wstrzymaniu wykonania tej decyzji - ma zostać rozpoznana przez ten sąd 31 sierpnia br. (PAP)

autorka: Wiktoria Nicałek

wni/ mok/