Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz zobowiązał się w piątek w Kielcach, że w przypadku dojścia jego ugrupowania do władzy, wszystkie kompetencje zabrane w ciągu ostatnich ośmiu lat powrócą do samorządów. "Chcemy być najlepszym reprezentantem Polski regionalnej" – dodał.

"Wybory parlamentarne będą pierwszą turą wyborów samorządowych. Te wybory będą również o samorządzie, o wspólnocie lokalnej. O tym, czy będą miały stabilną finansową niezależność samorządy w Polsce. Czy mogą być prawdziwą władzą samorządową i realizować aspiracje swoich mieszkańców" – powiedział Kosiniak-Kamysz podczas piątkowej konferencji prasowej w Kielcach.

Podkreślił, że stronnictwo ma w swoim programie nową ustawę o finansach samorządu terytorialnego. "Dzisiaj samorząd został pozbawiony niezależności finansowej, czyli dochodów własnych. 20 mld zł zabrano w poprzednim roku, 13 mld zł w postaci dotacji wróciło da samorządów. Czyli 7 mld zł to ten uszczerbek, przez który nie ma dzisiaj w wielu miejscach żłobków, a na terenach wiejskich nie są dostępne przedszkola. Nie mówiąc już o kwestii ochrony zdrowia, bo ona jest kompletnie niedofinansowana, szczególnie na poziomie powiatów" – podkreślił szef ludowców.

Dodał, że ustawa proponowana przez stronnictwo zakłada "udział w PIT, CIT, zwiększony w stosunku do tego co jest dzisiaj".

"Proponujemy jeszcze coś nowego, zwrot VAT od inwestycji i udział w VAT dla gminy, powiatu i województwa. Bo przecież ten podatek, który płacimy każdego dania, najczęściej w sklepach, on jest płacony w małej ojczyźnie. Niech więc ta mała ojczyzna korzysta, przynajmniej w jakiejś części, z tego podatku. Bez tej ustawy nie będzie prawdziwej samorządności" – mówił Kosiniak-Kamysz, który odniósł się także do spraw związanych z edukacją.

"Subwencja oświatowa w wielu przypadkach nie wystarcza na pokrycie wynagrodzeń dla nauczycieli. Czasami trzeba nawet dopłacać ponad 50 procent do subwencji, aby te zadania oświatowe utrzymać w gminie i powiecie" – zaznaczył prezes PSL, dodał, że stronnictwo proponuje prostą zasadę.

"Minister edukacji negocjuje ze związkami zawodowymi wynagrodzenia dla nauczycieli. One są takie same w każdym miejscu w Polsce. Zależą nie od miejsca, gdzie znajduje się szkoła, ale od tego, jaki stopień ma nauczyciel. Jeżeli to negocjuje minister, to niech budżet państwa ponosi odpowiedzialność za wypłatę wynagrodzeń" – powiedział Kosiniak- Kamysz. Dodał, że 100 proc. wynagrodzeń musi być pokrywanych z subwencji, aby samorządy do tego nie dopłacały.

"To będzie gigantyczny oddech finansowy dla samorządów i wielka szansa na to, aby starczyło na ciepły posiłek, lekcje angielskiego od pierwszej klasy pięć godzin w tygodniu i zajęcia dodatkowe. Mamy sposób jak to zrobić i jak to sfinansować" – zapewnił polityk. Prezes PSL dodał, że jego partia w przypadku dojścia do władzy zobowiązuje się do tego, że wszystkie kompetencje zabrane w ciągu ostatnich ośmiu lat powrócą do samorządu powiatowego, gminnego i wojewódzkiego.

"Pójdziemy nawet krok dalej. Wszystkie kompetencje, które możliwe są do przekazania jak najbliżej obywatelom, zostaną przekazane. Chcemy, aby jednostki administracji publicznej, urzędy centralne jak Główny Urząd Statystyczny, Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa, różnego rodzaju instytucje o zasięgu ogólnopolskim nie były zlokalizowane tylko w Warszawie, ale aby ich siedziby były także w naszych małych ojczyznach" – powiedział Kosiniak-Kamysz.

"Chcemy być najlepszym reprezentantem Polski regionalnej" – dodał. Podczas spotkania poinformowano, że prezydent Skarżyska-Kamiennej Konrad Krönig wystartuje w wyborach do Sejmu z listy PSL - Polska 2050. (PAP)

Autor: Janusz Majewski

maj/ godl/