Białoruska propaganda kontynuuje antypolską narrację sterowaną przez władze w Mińsku. Tym razem Mińsk eksploatuje wątek historyczny fałszując przy tym relacje Polski i Białorusi - poinformował w środę na Twitterze pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP Stanisław Żaryn.

Stanisław Żaryn na Twitterze przedstawił "zarzuty" pod adresem Polski, formułowane przez Wadima Gigina - głównego propagandystę reżimu Łukaszenki.

"Wadim Gigin przekonuje opinię publiczną, iż Białoruś ma prawo żądać od Polski reparacji za szkody wyrządzone przez polską dominację w okresie międzywojennym i zbrodnie Piłsudskiego. Gigin mówi o wyrównaniu rachunków z Polakami, w odpowiedzi na to, że Polska postanowiła zażądać od Niemiec reparacji za straty wynikające z WWII i zachęca władze białoruskie (BLR) do oszacowania strat, jakie wyrządziło państwo polskie" - pisze Stanisław Żaryn.

"Polska, według W. Gigina, zahamować miała rozwój Białorusi, eksploatować zasoby rolne, niszczyć zabytki białoruskiej kultury i naruszać gwarantowane Traktatem Ryskim - mniejszościom narodowym - prawa i wolności" - relacjonował rzecznik.Dodał, że oparte na manipulacji wypowiedzi W. Gigina wpisują się w antypolską histerię rozpętaną przez machinę propagandową reżimu Łukaszenki.

"Białoruski reżim od dawna w sposób systemowy próbuje zrobić z Warszawy jednego ze swoich wrogów. Tezy kolportowane przez Mińsk współbrzmią z działaniami informacyjnymi Kremla" - napisał Żaryn. Podkreślił, że antypolskie kłamstwa szerzone przez polityków, politologów i historyków z Mińska to część szerszej operacji hybrydowej prowadzonej przeciwko RP przez służby białoruskie.

"W ostatnim czasie Mińsk w swoich działaniach wymierzonych w Polskę koncentruje się często na kwestiach historycznych. Ostatnio reżim Łukaszenki wielokrotnie prezentował kłamstwa dot. m. in. Armii Krajowej" - skonstatował pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP.

autor: Maciej Marcinek