Nowoczesna broń jest istotna, ale jeszcze bardziej istotne jest to, aby armia była liczna – mówił w piątek w Sokółce (Podlaskie) szef MON Mariusz Błaszczak. Żadna armia, jeśli jest nieliczna, nie może być silna - dodał Błaszczak - zachęcając do wstępowania do dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej.

Minister mówił o tym na pikniku, podczas którego zachęcano do wstępowania do tej służby. Błaszczak wskazał, że zapewnienie, aby polskie wojsko było silne i sprawne, to zadanie rządu i prezydenta. Tłumaczył, że ma się to odbywać poprzez coraz większą liczebność wojska i nowoczesne wyposażenie sił zbrojnych, które są w stanie skutecznie odpowiedzieć na zagrożenie. Dodał, że doposażanie wojska, to realizacja wniosków, które są wyciągane z toczącej się wojny w Ukrainie.

"Metody, którymi posługuje się agresor są dokładnie analizowane przez Wojsko Polskie" - mówił szef MON. Dodał, że realizowane ćwiczenia wspólnie z żołnierzami z innych krajów są właśnie po to, aby odstraszać agresora i być przygotowanym na odpowiedź.

Mówiąc o doposażaniu, Błaszczak przypomniał kontrakt na zakup 250 czołgów Abrams, także m.in. zapytania ofertowe w sprawie kolejnych zestawów Patriot i wyrzutni artylerii rakietowej HIMARS, zakupy uzbrojonych dronów produkcji tureckiej i bezzałogowców krajowych, a także zestawów przeciwlotniczych Piorun, przekazanych także Ukrainie.

"Nowoczesna broń oczywiście jest niezwykle istotna, ale jeszcze bardziej istotne jest to, żeby Wojsko Polskie było liczne, bo żadna armia, jeżeli jest nieliczna, nie może być silna. Wojsko jest silne wtedy, kiedy jest liczne" – powiedział szef MON, który wręczył ochotnikom karty powołań do dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej – nowego rodzaju służby, wprowadzonego ustawą o obronie ojczyzny.

Błaszczak nawiązał też do zamiarów około dwukrotnego zwiększenia liczebności sił zbrojnych – do 250 tys. żołnierzy wojsk operacyjnych i 50 tys. żołnierzy ochotników w Wojskach Obrony Terytorialnej. Mówił, że ustawa o obronie ojczyzny stwarza właśnie takie możliwości, aby polskie wojsko liczyło 300 tys. żołnierzy.

"Konsekwentnie zachęcamy młodych ludzi do tego, żeby wstępowali do Wojska Polskiego. Zachęcamy służbą w Wojsku Polskim, ale zachęcamy też dobrymi warunkami tej służby" – powiedział Błaszczak, przypominając, że wynagrodzenie dla żołnierza pełniącego dobrowolną zasadniczą służbę wojskową, to 4,6 tys. zł. Taką kwotę dostają na tzw. rękę osoby poniżej 26-ego roku życia, które są zwolnione z podatku. Mówił, że w tym roku jest przygotowanych 15 tys. miejsc dla żołnierzy dobrowolnej służby zasadniczej.

Błaszczak przypomniał, że wspierane są także tzw. klasy mundurowe w szkołach ponadpodstawowych, zwiększone są również przyjęcia w uczelniach wojskowych, zachęca się także rezerwistów do aktywnego uczestnictwa w szkoleniach i ćwiczeniach.

"Konsekwentnie wzmacniamy polskie siły zbrojne, dlatego, że silne Wojsko Polskie oznacza bezpieczną Polskę" - oświadczył Błaszczak. (PAP)

autorzy: Sylwia Wieczeryńska, Izabela Próchnicka