Prezydencki projekt ustawy o SN jest zły, ale Platforma Obywatelska jest gotowa do pracy, aby uczynić go przynajmniej znośnym - powiedział w środę na konferencji prasowej przewodniczący PO Donald Tusk. Jak dodał, Platforma nie poprze projektu w obecnej formie.
Tusk na konferencji prasowej w Lipich Górach (woj. lubuskie) pytany czy PO poprze prezydencki projekt zmian ustawy o Sądzie Najwyższym i czy jego zdaniem dojdzie do porozumienia między PiS a Solidarną Polską w tej sprawie, odparł, że Platforma nie poprze prezydenckiego projektu w jego obecnej formie. "Jesteśmy gotowi do takiej pracy, która uczyniłaby ten projekt przynajmniej znośnym" - mówił.
Według lidera PO, prezydencki projekt "jest bardzo zły", jednak w jego odczuciu "jest jakimś małym kroczkiem we właściwą stronę". Przypomniał, że klub Koalicji Obywatelskiej proponował własny "społeczny projekt" zmian w ustawie o SN, który ostatecznie został odrzucony przez Sejm.
Prezydencki projekt zakłada likwidację Izby Dyscyplinarnej SN; sędziowie, którzy w niej orzekają, mieliby możliwość przejścia do innej izby lub w stan spoczynku. W SN miałaby zostać utworzona Izba Odpowiedzialności Zawodowej. Spośród wszystkich sędziów SN, z wyjątkiem m.in. prezesów izb SN, miałyby być wylosowane 33 osoby, spośród których prezydent wybierać ma na pięcioletnią kadencję 11 sędziów do składu Izby Odpowiedzialności Zawodowej. W projekcie zaproponowana została instytucja określana mianem "testu bezstronności i niezawisłości sędziego", dająca każdemu obywatelowi - jak wskazywał prezydent - prawo do rozpatrzenia jego sprawy przez bezstronny i niezawisły sąd.
Szef PO mówił, że nie ma złudzeń, iż prezydencki projekt w obecnej formie nie naprawi wymiaru sprawiedliwości. "On niczego nie załatwia, ale przynajmniej otwiera możliwość, aby ponaprawiać szkody, które (rządzący - PAP) zrobili w wymiarze sprawiedliwości" - dodał.
Dotychczasowe nieporozumienia pomiędzy Prawem i Sprawiedliwością a koalicyjną Solidarną Polską dotyczące ostatecznego kształtu ustawy Tusk określił "kompromitacją obozu władzy". Jego zdaniem, szef SP, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro "trzęsie całym tym obozem". "De facto prezes PiS Jarosław Kaczyński stał się w dużej mierze niewolnikiem politycznym tej antyeuropejskiej krucjaty ministra Ziobro" - powiedział szef PO.
W ubiegłą środę komisja sprawiedliwości nie poparła pakietu poprawek zgłoszonych przez SP do prezydenckiego projektu, w których chodziło m.in. o wykreślenie "testu bezstronności i niezawisłości sędziego". W czwartek komisja miała kontynuować posiedzenie, jednak zostało ono odwołane. W piątek Ziobro oświadczył, że jest bardzo blisko zawarcia porozumienia z PiS, jeśli chodzi o przyszły kształt zmian w ustawi o SN.
Komisja Europejska wciąż nie zaakceptowała złożonego już ponad rok temu przez rząd Krajowego Planu Odbudowy, czyli dokumentu opisującego sposób wydatkowania środków z tego funduszu. Rzeczniczka KE Veerle Nuyts przekazała 11 maja PAP, że polski KPO musi zawierać zobowiązania do: likwidacji Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, reformy systemu dyscyplinarnego, przywrócenia do pracy sędziów zwolnionych niezgodnie z prawem. Pracowaliśmy z Polską w sprawie wszystkich trzech punktów i jesteśmy zadowoleni z wyników rozmów. Teraz czekamy na potwierdzenie ze strony Polski – przekazała wówczas Nuyts.
Minister Rozwoju i Technologii Waldemar Buda powiedział w środę w Programie Trzecim Polskiego Radia, że KPO będzie zatwierdzony na początku czerwca, a pieniądze trafią do Polski kilka tygodni po złożeniu wniosku.
W czwartek sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka ma kontynuować prace nad prezydenckim projektem dotyczącym likwidacji Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. To m.in. tego projektu dotyczyło wtorkowe spotkanie liderów Zjednoczonej Prawicy i Kukiza. (PAP)
Autorzy: Adrian Kowarzyk, Marcin Rynkiewicz
amk/ mmd/ par/