Ukraina potrzebuje 12 ton pomocy humanitarnej codziennie, w tej chwili potrzeby pomocowe są realizowane w mniej niż 25 proc.; potrzebujemy więcej funduszy na produkty spożywcze, artykuły higieniczne - mówił premier Mateusz Morawiecki podczas konferencji Darczyńców dla Ukrainy.

W czwartek na Stadionie Narodowym w Warszawie pod przewodnictwem premierów Polski i Szwecji Mateusza Morawieckiego i Magdaleny Andersson odbywa się międzynarodowa konferencja Darczyńców dla Ukrainy, której celem jest zebranie dodatkowych środków na wsparcie humanitarne dla tego kraju.

Inicjatorami konferencji, która odbywa się w formule hybrydowej, są premierzy Polski i Szwecji, a partnerami wydarzenia: przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel i przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.

"Wasza obecność tutaj pokazuje, że nie jesteśmy obojętni na cierpienie, które powoduje ta niesprawiedliwa, brutalna wojna. Że robimy wszystko co w naszej mocy, aby powstrzymać Rosję i zapewnić Ukrainie zwycięstwo" - mówił szef polskiego rządu otwierając konferencję.

Morawiecki zwrócił uwagę, że sytuacja na Ukrainie ulega pogorszeniu i wskazywał, że ponad 25 proc. populacji tego kraju musiały go opuścić lub zostały przesiedlone.

"Rosjanie atakują, gwałcą, torturują, odmawiają stworzenia korytarzy humanitarnych i wymuszają deportację. To wszystko sprawia, że warunki na Ukrainie są coraz gorsze" - mówił polski premier.

"Ukraina potrzebuje 12 ton pomocy humanitarnej codziennie. Taką informację otrzymaliśmy od naszych przyjaciół z Ukrainy. W tej chwili tylko trzy tysiące ton takiej pomocy jest dostarczane; to mniej niż 25 procent potrzeb" - powiedział Mateusz Morawiecki.

"Potrzebujemy więcej funduszy na produkty spożywcze, artykuły higieniczne. Mam nadzieję, że dzisiejsza konferencja pozwoli nam zmobilizować takie środki, to niesłuchanie ważne" - podkreślił.

Premier Szwecji: przeznaczymy 23 mld dolarów na rzecz wsparcia Ukrainy

"Ukraina może liczyć na wsparcie finansowe, humanitarne, a także wojskowe" - oświadczyła premier Szwecji Magdalena Andersson.

Zadeklarowała, że "Szwecja dziś zobowiąże się do dostarczenia 23 miliardów dolarów amerykańskich na rzecz wsparcia Ukrainy". "Kwota dochodzi do podobnej kwoty, którą wydaliśmy wcześniej" - zaznaczyła premier Szwecji.

Podkreśliła, że czwartkowa konferencja w Warszawie jest okazją, aby rozmawiać, jak zbiorowość międzynarodowa może zaradzić wyzwaniom ekonomicznym, które dotyczą Ukrainy i zaproponować konkretne rozwiązania finansowe.

Polska udzieli pełnego wsparcia dla szybkiego przystąpienia Finlandii i Szwecji do NATO

Przed rozpoczęciem konferencji szef polskiego rządu spotkał się m.in. z premier Finlandii Sanną Marin.

"Jeżeli Finlandia i Szwecja złożą formalne wnioski o przystąpienie do NATO to Polska udzieli pełnego wsparcia dla ich szybkiego przystąpienia do Sojuszu" - napisał później rzecznik rządu Piotr Müller na Twitterze.

Po rosyjskiej napaści na Ukrainę Szwecja i Finlandia zaczęły bardzo poważnie rozważać wejście do NATO i według mediów z tych krajów, formalne wnioski o członkostwo mogą złożyć już w maju.

Premier Ukrainy: Tworzymy fundusz odbudowy naszego kraju

"Jesteśmy teraz w Polsce. Ukraińcy walczą za naszą i waszą wolność. Żeby dalej kontynuować tę walkę, potrzebujemy broni i środków finansowych. Potrzebujemy sankcji, aby powstrzymać agresora przed możliwością finansowania wojny" – podkreślił premier Ukrainy.

Szmyhal poinformował, że "jako Ukraina przygotowujemy plan odbudowy kraju". "Tworzymy fundusz odbudowy naszego kraju. Chcemy nie tylko odbudować to, co zostało zniszczone przez agresora, ale chcemy także zbudować nowe państwo europejskie oparte na zielonej technologii i nowych środkach w sektorze rolniczym, klimatu i modernizacji. Chcemy mieć nowoczesny rynek europejski, nowoczesne obszary miejskie" - wyjaśnił.

Morawiecki: Zmobilizowaliśmy 6,5 mld dolarów; to są nasze zobowiązania z dziś

"Dziękuję za wszystkie państwa zobowiązania. Właśnie otrzymałem ostateczną kwotę i informuję, że my wszyscy razem zmobilizowaliśmy 6,5 mld dolarów. To są nasze zobowiązania z dziś, dziękuję za nie" - poinformował polski premier.

"Dopilnujmy, aby te pieniądze dotarły do Ukraińców jak najszybciej i jak najskuteczniej" - zadeklarował.

"Dzisiejszy dzień pokazuje, że nasze wsparcie na rzecz Ukrainy nie ustaje i że nie ma wśród nas egoistów. Myślę, że to jest wspaniała konkluzja, bo gdyby wygrały egoizmy, to wygra Putin. Jeśli wygra jedność - wygra Ukraina i tym samym my wszyscy" - powiedział premier Morawiecki.

Premier Szwecji: Wynik konferencji darczyńców jest wspaniały, ale musimy nadal wspierać Ukrainę

Podczas oświadczeń podsumowujących konferencję premier Szwecji zauważyła, że zebrana kwota jest ogromnie potrzebna Ukraińcom. "To, co zgromadziliśmy, przekroczyło nasze oczekiwania. To jest naprawdę wspaniały wynik tej konferencji" - oceniła.

Jak zaznaczyła, konferencja była ważna, ale "musimy nadal działać w celu wsparcia Ukrainy". Takie przesłanie, jej zdaniem, niesie czwartkowe wydarzenie.

Andersson podkreśliła, że po nieuzasadnionej napaści Rosji na Ukrainę Europa już nie jest taka sama. "Świadectwa z Ukrainy przypominają nam o najgorszych momentach w historii Europy. Widzimy okrucieństwa, których mieliśmy nadzieję już nigdy nie zobaczyć w Europie - powiedziała.

Jak wskazała, jednocześnie widzimy odwagę przywódców Ukrainy i samych Ukraińców. "Walczą oni nie tylko o ochronę swojego kraju i swojego życia, ale Ukraina walczy o prawo wolnych i demokratycznych krajów do wyboru własnej przyszłości" - stwierdziła Andersson.

"W tym sensie walczycie za nas wszystkich. Stąd też musimy was wspierać finansowo, wojskowo i pomocą humanitarną. Musimy również kontynuować sankcje" - dodała premier zwracając się do Ukraińców.

Szefowa szwedzkiego rządu zwróciła uwagę, że cywile na wojnie płacą wysoką cenę, a sytuacja humanitarna na Ukrainie jest bardzo ciężka. "Dlatego zgromadziliśmy się dzisiaj w Warszawie w solidarności z Ukrainą i Ukraińcami. Jestem dumna z inicjatywy przedsięwziętej przez Polskę i Szwecję w zorganizowaniu tej konferencji" - powiedziała.

Premier Szwecji podziękowała też premierowi Morawieckiemu i polskiemu rządowi za wsparcie Ukrainy. "Chciałabym podziękować Polakom za niesamowitą solidarność z milionami Ukraińców, którzy uciekli z kraju" - podkreśliła.

"Spotykając się dzisiaj w tej solidarności, musimy pamiętać o tym, że powodem kryzysu humanitarnego na Ukrainie jest agresja Rosji. Rosja musi zakończyć tę brutalną wojnę przeciwko Ukrainie. Jest łatwe rozwiązanie. Zatrzymajcie tę wojnę, wróćcie do domu" - zaapelowała Andersson.

Maląg: Ważne, żeby pomoc dla obywateli Ukrainy była solidarna, również z budżetu UE

"Od początku kryzysu polski rząd koordynuje wsparcie dla obywateli Ukrainy szukających schronienia przed wojną" – podkreśliła, cytowana w komunikacie resortu, minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg.

Jak zaznaczyła, rząd przygotował rozwiązania systemowe dotyczące legalizacji pobytu obywateli Ukrainy na terytorium Polski, dostępu do rynku pracy, ale też opieki zdrowotnej czy edukacji.

"Możemy śmiało powiedzieć, że od czasu wybuchu wojny w Ukrainie ponad 3 mln obywateli tego kraju przekroczyło polską granicę. Dzisiaj szacujemy, że w Polsce pozostało ok. 1,6 mln osób, ta dynamika przybywania jest znacznie wolniejsza" – wskazała szefowa MRiPS.

"Polacy otworzyli swoje domy, dlatego w ustawie zabezpieczyliśmy też Polaków, którym przekazujemy środki na utrzymanie obywatelu Ukrainy. Przedłużyliśmy tę pomoc na kolejne 60 dni – dodała.

Jednym z kluczowych rozwiązań zawartych w ustawie o pomocy obywatelom Ukrainy jest możliwość legalnego podjęcia zatrudnienia na polskim rynku pracy.

"Polska ma niskie bezrobocie, jesteśmy trzecim krajem Unii Europejskiej z najniższym bezrobociem według Eurostatu i mamy te przestrzenie, które również dla wzmocnienia polskiej gospodarki można jak najlepiej zagospodarować" – wskazała minister rodziny.

Jak podało MRiPS, do tej pory nadano numer PESEL ok. 1,1 mln obywatelom Ukrainy. Połowa z tej liczby to dzieci, pozostałą część – "właściwie 90 proc. dorosłych stanowią kobiety". Pracę podjęło już blisko 110 tys. obywateli Ukrainy.

"Umożliwiliśmy również dostęp do instrumentów rynku pracy, kursów języka polskiego, możliwości przekwalifikowania, ale także ułatwiamy nostryfikację dyplomów" – podkreśliła minister Maląg. "Kolejnym krokiem, który analizujemy z samorządami i pracodawcami, jest przygotowanie pakietu adaptacyjnego" – dodała.

autor: Rafał Białkowski, Edyta Roś, Grzegorz Bruszewski