Opozycja próbuje insynuować nam, że chcemy doprowadzić do osłabienia Polski, UE poprzez wyjście z Unii; to jest nie tylko fake news, to jest po prostu kłamstwo wywoływane po to, żeby osłabić UE - mówił we wtorek w Budapeszcie premier Mateusz Morawiecki.

Morawiecki podczas wspólnej konferencji z premierami Węgier i Słowacji oraz prezydentem Egiptu zabrał głos w sprawie - jak mówił - "kłamstw, które są wywoływane przez opozycję".

"Nasza szanowna opozycja próbuje insynuować nam, że chcemy doprowadzić do osłabienia Polski, Unii Europejskiej, poprzez wyjście z UE. To jest oczywiście nie tylko fake news, to jest coś jeszcze gorszego. To jest po prostu kłamstwo wywoływane po to, żeby osłabić UE" - oświadczył Morawiecki.

"To kłamstwo opiera się o założenie takie zupełnie błędne, że ludzie nie potrafią przeczytać wyroków Trybunałów Konstytucyjnych innych państw członkowskich, które to wyroki były bardzo podobne do tego, który zapadł w polskim TK" - zauważył szef polskiego rządu.

Jak dodał, coraz więcej polityków zachodnich i mediów zachodnich dostrzegają głos polskiego rządu. "Polityki nie robi się na ulicy, tylko poprzez współpracę i zdecydowane działania w kierunku wzmocnienia współpracy z przyjaciółmi, którzy są na granicach UE" - podkreślił premier Morawiecki.

W miniony czwartek TK w wyroku zainicjowanym wnioskiem premiera Mateusza Morawieckiego uznał, że przepisy europejskie w zakresie, w jakim organy UE działają poza granicami kompetencji przekazanych przez Polskę, są niezgodne z polską konstytucją. Według TK niezgodny z konstytucją jest także przepis europejski uprawniający sądy krajowe do pomijania przepisów konstytucji lub orzekania na podstawie uchylonych norm, a także przepisy Traktatu o UE uprawniające sądy krajowe do kontroli legalności powołania sędziego przez prezydenta oraz uchwał Krajowej Rady Sądownictwa ws. powołania sędziów.

W niedzielę na placu Zamkowym w Warszawie odbyła się manifestacja zwołana Donalda Tuska w reakcji na wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł o niezgodności z konstytucją niektórych przepisów Traktatu o Unii Europejskiej. Tusk mówił podczas manifestacji m.in., że czuje się zobowiązany podnieść alarm spowodowany decyzjami "pseudo-Trybunału" i partii rządzącej, która już bez "owijania w bawełnę" podjęła decyzję o wyprowadzeniu Polski z Unii Europejskiej. "Oni chcą wyjść z UE, by bezkarnie gwałcić prawa obywateli i zasady demokracji" - stwierdził lider PO.

Po manifestacji premier Mateusz Morawiecki podkreślił w swoim wpisie na Facebooku, że "polexit" to fake news. "Polexit to fake news. To szkodliwy mit, którym opozycja zastępuje swój brak pomysłu na odpowiednią pozycję Polski w Europie. Takich metod używa się wtedy, gdy żyje się złudzeniami zamiast faktami. Gdy chce się oszukać siebie i innych" – napisał premier. Powołał się także na orzeczenia wydawane przez odpowiedniki TK we Francji, w Danii, w Niemczech, we Włoszech, w Czechach, w Hiszpanii czy w Rumunii.