Liberałowie z Platformy Obywatelskiej nie potrafili się przemóc i zagłosować na lewicowca kandydata na RPO; pokazali w ten sposób bardzo jasno, ile są warte te zaklęcia o "zjednoczonej opozycji"- mówi PAP lider Lewicy Razem poseł Adrian Zandberg.

Sejm w czwartek wybrał Bartłomieja Wróblewskiego na stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich i teraz od Senatu zależy, czy kandydat PiS zostanie nowym RPO. W sejmowym głosowaniu wymaganej większości głosów nie uzyskał kandydat KO i PSL prof. Sławomir Patyra oraz kandydat Lewicy Piotr Ikonowicz i choć większość posłów Lewicy głosowała za Patyrą, to politycy Platformy z KO wstrzymywali się lub wręcz głosowali przeciw Ikonowiczowi, o co Lewica ma do nich żal.

PAP: Macie żal do Platformy Obywatelskiej, że nie zagłosowała na Piotra Ikonowicza?

Adrian Zandberg: Żałuję, że nie wybrano na Rzecznika Praw Obywatelskich społecznika, który pomógł tysiącom ludzi. Faceta, który jest wiarygodny w tym, co robi i PiS-owi się nie kłania. Tak, Ikonowicz ma lewicowe poglądy. Skoro dla Platformy lewicowe poglądy to coś dyskwalifikującego, to mam dla nich złą informację - Lewica też ma lewicowe poglądy. I jesteśmy z nich dumni.

PAP: Politycy PO tłumaczą, że Ikonowicz był dla nich za bardzo kontrowersyjny. Borys Budka podkreśla, że jego poglądy są mu zupełnie obce. Co pan na to?

A.Z.: To, co mówi Budka, jest ciekawe. Ikonowicz mu przeszkadza, a jednocześnie ten sam Budka marzy o rządzie z Jarosławem Gowinem i Konfederacją? Czyli społecznika nie poprze, bo jest lewicowy, ale prawicowca, który razem z Jarosławem Kaczyńskim rozwalał państwo prawa - chętnie?

W przeciwieństwie do pana Budki ja nie odmieniam w każdym zdaniu "zje-dno-czo-na opo-zy-cja". Natomiast w tym głosowaniu zagłosowałem zarówno na Piotra Ikonowicza, jak i na kandydata Patyrę, którego zgłosił pan Budka. Zrobiłem to, chociaż pan Patyra nie jest moim ideałem. Liberałem, jak wiadomo, nie jestem.

Dlaczego głosowałem też za panem Patyrą? Bo uważam, że w sytuacji, kiedy rządzi PiS, lepiej, żeby rzecznikiem był pan Patyra, niż poseł PiS-u. Liberałowie natomiast nie potrafili się przemóc i zagłosować na lewicowca. Pokazali w ten sposób bardzo jasno, ile są warte te zaklęcia o "zje-dno-czo-nej opo-zy-cji".

PAP: Choć w Koalicji Obywatelskiej była rekomendacja, żeby ws. Ikonowicza się wstrzymać, to Zieloni i Inicjatywa Polska głosowała "za", a część polityków, głównie konserwatywnych jak Ireneusz Raś, Jan Grabiec, Sławomir Neumann, czy Paweł Kowal i Paweł Poncyljusz zagłosowali wręcz przeciw...

A.Z.: Każdy robi tak, jak uważa za słuszne. Panowie uważają, że lewicowe poglądy są nieakceptowalne? Ok. Mają do tego prawo. Ale nie można w następnym zdaniu opowiadać, jak to bardzo się pragnie "jednoczenia", bo to jest hipokryzja.

PAP: Czy Bartłomiej Wróblewski ma szansę zostać RPO? Głosy w Senacie wydają się być na styku.

A.Z.: Mam nadzieję, że nie. Pan Wróblewski stoi za zmuszaniem kobiet do rodzenia dzieci niezdolnych do życia, bardzo ciężko chorych. Na pewno nie dostanie głosów Lewicy. Z tego, co słyszałem, pan Wróblewski szuka poparcia wśród senatorów PO i PSL, tych o prawicowych poglądach.

PAP: Uważa Pan za realne, że Wróblewski mógłby zaproponować Ikonowiczowi bycie jego zastępcą? Ikonowicz powinien wtedy taką propozycję przyjąć?

A.Z.: Ikonowicz już mu odmówił. Powiedział, że nie mógłby być zastępcą kogoś, kto jest wrogiem kobiet.

rozmawiał: Grzegorz Bruszewski (PAP)

gb/ par/