We wtorek w Senacie odbędzie się międzynarodowa konferencja z udziałem m.in. marszałek Senatu Tomasza Grodzkiego oraz Swiatłany Cichanouskiej; będzie dotyczyć m.in. wydarzeń, do których dochodzi obecnie na Białorusi - poinformował PAP szef senackiej komisji spraw zagranicznych Bogdan Klich (KO).

Uczestnicy konferencji mają wystosować apel m.in. do władz UE o rozszerzenie reżimu sankcyjnego wobec osób, które represjonują zarówno obywateli białoruskich jak i Polaków na Białorusi.

Szef kancelarii premiera Michał Dworczyk poinformował w czwartek o zatrzymaniu członka Zarządu Głównego Związku Polaków na Białorusi Andrzeja Poczobuta. Z kolei prokuratura generalna Białorusi poinformowała tego dnia o wszczęciu postępowania karnego wobec prezes Związku Polaków na Białorusi Andżeliki Borys - która w środę została skazana na 15 dni aresztu. W siedzibie ZPB w Grodnie oraz w mieszkaniach działaczy trwają przeszukania, w tym w mieszkaniu Andrzeja Poczobuta i prezes oddziału ZPB w Wołkowysku Marii Tiszkowskiej.

Sprawą obecnych wydarzeń na Białorusi zajmie się Senat, który w przyszłym tygodniu planuje związaną z tym tematem konferencję.

"W najbliższy wtorek o godzinie 13 w Senacie odbędzie wielka międzynarodowa konferencja, przeprowadzona w sposób hybrydowy, wezmą w niej udział przedstawicieli z Białorusi: Swiatłana Cichanouska, były minister kultury Białorusi i dyplomata, który poparł powyborcze protesty Pawieł Łatuszka i Alaksandr Dabrawolski; będą też uczestnicy z USA, Litwy, Czech i Unii Europejskiej" - powiedział PAP Klich.

Podkreślił, że konferencja, w której weźmie także udział szereg parlamentarzystów z wielu krajów i kilku byłych ambasadorów, będzie poświęcona "temu, co powinna zrobić Polska, UE i USA dla obrony represjonowanych na Białorusi", w tym także Andrzeja Poczobuta i Andżeliki Borys.

"My sobie zdajemy sprawę z tego, że w stosunku do Polaków na Białorusi zastosowano typowe metody działania. Próbuje się zastraszyć całe środowisko Polaków i oddzielić je od reszty represjonowanych na Białorusi. Prokuratura na Białorusi kilka dni temu weszła do szkół z nauczaniem języka polskiego, zastraszając nauczycieli i uczniów. I ten atak na Polaków na Białorusi, to także element pacyfikacji przez bandytów Alaksandra Łukaszenki społeczeństwa obywatelskiego na Białorusi" - powiedział Klich.

"Obowiązkiem Polski jest występowanie w obronie nie tylko Polaków, ale i wszystkich represjonowanych na Białorusi, zgadza się co do tego rząd i opozycja. Uważamy jednak, że ze strony UE jest za mało działań. Będziemy więc apelować o rozszerzenie reżimu sankcyjnego ma wszystkich znanych, zidentyfikowanych z imienia i nazwiska bandytów, którzy represjonują zarówno Polaków i jak i resztę obywateli białoruskich" - zapowiedział senator KO.

Jak mówił, "bandziorów, którzy na Białorusi biorą w tym udział, są tysiące". Podkreślił, że jego zdaniem "oni też powinni być objęci reżimem sankcyjnym, a nie tylko liderzy tego bandyckiego reżimu".

"To będzie główny apel do władz UE i ten apel będzie konkluzją konferencji. Będziemy też apelować do premiera Mateusza Morawieckiego o narodowe, polskie sankcje wobec reżimu, bo Polska, w przeciwieństwie do Litwy, ich dotąd nie wprowadziła, a chodzi o zakaz wjazdu i zamrożenie aktywów" - dodał szef senackiej komisji SZ.

W środę Andżelika Borys została skazana na 15 dni aresztu za organizację "nielegalnej imprezy masowej". Za taką władze uznały zorganizowany 7 marca tradycyjny doroczny jarmark Grodzieńskie Kaziuki. Prezes ZPB została zatrzymana we wtorek i doprowadzona na komendę milicji w Grodnie. Następnie przewieziono ją do aresztu.

MSZ w reakcji na zatrzymanie prezes Związku Polaków na Białorusi wyraził swój sprzeciw i zaapelował o "zaprzestanie prześladowań mniejszości polskiej". Z kolei premier Mateusz Morawiecki zapowiedział w środę, że o sprawie zatrzymania Andżeliki Borys będzie rozmawiał z unijnymi liderami podczas rozpoczynającego się w czwartek dwudniowego posiedzenia Rady Europejskiej. (PAP)