Projekt ustawy zakładający utworzenie przy sądach okręgowych instytucji sędziów handlowych, biorących udział jako doradcy w orzekaniu w sprawach gospodarczych - zaproponowali w piątek posłowie KO. Tacy "sędziowie" mieliby od 29 do 70 lat i doświadczenie w działalności gospodarczej.

Projekt przedstawiali na konferencji prasowej posłowie KO: Arkadiusz Myrcha i Kamila Gasiuk-Pihowicz.

Myrcha ocenił, że wymiar sprawiedliwości i sądownictwo od pięciu lat popada w coraz większy kryzys, a Polacy czekają coraz dłużej na rozstrzygnięcia, a zaufanie do wymiaru sprawiedliwości regularnie spada.

"Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro podjął działania wymierzone w wymiar sprawiedliwości, ale żadne z nich nie miało na celu usprawnienia postępowań, ani zwiększenia składów orzekających. Dlatego nie mogąc bezczynnie przypatrywać się, jak minister Ziobro rujnuje państwo odbierając obywatelom zagwarantowane im prawo do rozpatrzenia ich spraw w sądach, składamy pierwszą z szeregu ustaw, dotyczących poprawy funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości" - podkreślił Myrcha.

Według niego obecność tzw. sędziów handlowych zapewniłaby udział czynnika społecznego w orzekaniu. Poseł dodał, że środowiska przedsiębiorców często narzekały na to, że sędziowie nie rozumieją specyfiki ich działalności, stąd - jak mówił - projekt odpowiadający na to "ogromne zapotrzebowanie".

Myrcha poinformował, że przedsiębiorcy, zgodnie z projektem będą zasiadali w składach orzekających razem z sędziami w sprawach gospodarczych, choć - jak zaznaczył - nie wszystkich. Podkreślił, że to "pilotażowy projekt ustawy", mający na celu sprawdzenie w polskiej praktyce rozwiązań funkcjonujących w innych krajach np. Austrii.

Według Myrchy obywatelskim sędzią handlowym mogłaby zostać każda osoba, która w ciągu 5 lat przed wyborem prowadziła działalność gospodarczą lub zasiadała w handlowych spółkach opisanych w kodeksie spółek handlowych, bądź była prokurentem. Jak dodał, chodzi o to, by były to osoby, które miały realne doświadczenie z prowadzeniem działalności gospodarczej.

Poseł poinformował, że takich "sędziów" będą wybierali radni sejmików, czyli osoby cieszące się zaufaniem lokalnych społeczności. Według niego ma to zapewnić balans pomiędzy wyborem zawodowym przez samych sędziów a wyborem powszechnym. Zgodnie z projektem kolejny wymóg to wiek 29-70 lat, taki sam, jak ławników. Sędziowie handlowi mieliby pięcioletnią kadencję, diety za maksymalnie 26 dni orzekania w roku.

Ich praca ma stanowić "głos doradczy" i usprawnić postępowania sądowe.

Gasiuk-Pihowicz podkreśliła, że pierwszą wersję projektu przygotował kongres prawników polskich; jak mówiła, został on przygotowany przez praktyków.

"To przykład tego, jak trzeba reformować wymiar sprawiedliwości - we współpracy z prawnikami i sędziami, a nie przeciwko nim, z myślą o korzyściach dla obywateli, a nie interesu partyjnego i rozwiązując problemy obywateli, a nie tworząc je" - zaznaczyła posłanka.

Dodała, że kandydatów na sędziów handlowych będą mogły zgłaszać organizacje i społeczne i zawodowe, będą oni mogli też zgłaszać się sami.